Forum Czytelników

- Chciałem poskarżyć się na postępowanie urzędników PZU. 29 grudnia udałem się do oddziału PZU przy ul. Limanowskiego po blankiety potrzebne do opłat ubezpieczenia. Na miejscu zastałem tłum, który przypomniał mi najlepsze kolejkowe lata PRL-u. Po odstaniu swego (co zajęło mi kilkadziesiąt minut) dowiedziałem się, że mogę otrzymać blankiety dla siebie, jednak urzędnicy nie wydadzą mi blankietów dla mojej żony.

Nie chcieli tego zrobić,mimo że miałem przy sobie dokumenty żony (dowód osobisty) i jej stare blankiety ubezpieczenia. Ostatecznie urzędniczka zaproponowała, że blankiety dla żony może wysłać listownie. I co to jest za załatwienie sprawy? Dlaczego nie mogła dać dokumentów mnie?

Mieczysław B. z Podgórza

***

- W związku z szerokim omówieniem w "Dzienniku Polskim" projektu budowy dodatkowych torów uważam, że ten projekt PKP jest spóźniony o 60 lat i był potrzebny, kiedy w Krakowie było wiele zakładów pracy, do których dojeżdżali robotnicy ze wsi. Po wyprowadzeniu się zakładów poza Kraków nie ma już kogo masowo przewozić do Śródmieścia. Zatrudnieni w mieście wysiadają w Płaszowie i przesiadają się do transportu zbiorowego.

Kraków nie powinien rozbudowywać torów w środku miasta, lecz przymierzyć się do ich likwidacji od ul. Lubicz do Zabłocia i dla pociągów, które tylko przejeżdżają przez Kraków, utworzyć stację na Olszy, a Dworzec Główny powinien być dla pociągów zaczynających i kończących bieg w Krakowie.

Albin Ksieniewicz z Grzegórzek