MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Forum Czytelników

Redakcja
Wyślij list: al. Pokoju 3, 31-549 Kraków. Dzwoń: 12 68-88-245. Pisz: [email protected]

Chciałbym podzielić się historią, stanowiącą przejaw szerszego problemu lokatorów mieszkań komunalnych, będących utrapieniem innych mieszkańców oraz niewystarczających środkach zaradczych podejmowanych przez Zarząd Budynków Komunalnych.

W lokalu komunalnym przy ul. Makowskiego 8 mieszka ponadpięćdziesięcioletnia kobieta.

Wcześniej lokal zajmowała z mężem oraz dwójką dzieci. Była to niestety rodzina patologiczna, w której nadużywano alkoholu. Najgorsze zaczęło dziać się kilka lat temu po śmierci męża i umieszczeniu dzieci w domu dziecka.

Zaczęła ona „zapraszać” do swego lokalu żyjące na osiedlu osoby z tzw. marginesu społecznego, z którymi oddawała się często całonocnym libacjom alkoholowym, zakłócając ciszę nocną oraz porządek domowy w bloku.

Po tego typu „imprezach” klatka schodowa na parterze oraz wejście do samej klatki schodowej były zaśmiecone oraz zanieczyszczone. Drzwi wejściowe były wielokrotnie niszczone, wielokrotnie interweniowała policja.

Mieszkańcy bloku czują się zagrożeni. Ich zaniepokojenie budzi bierność Gminy Kraków, reprezentowanej przez Zarząd Budynków Komunalnych. ZBK złożył co prawda do sądu powództwo o opróżnienie lokalu, ale termin pierwszej rozprawy nie jest w ogóle znany.

Co jest szczególnie oburzające, urzędnicy ZBK w celu pozbycia się problemu rozważają uczynienie z ww. lokalu, lokalu socjalnego. W konsekwencji lokator, który uprzykrza życie innych, może pomimo eksmisji, pozostać w zajmowanym lokalu, płacąc tylko niższy czynsz.

Jan P., czytelnik z Azorów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski