Nie wiem, kto układa plany remontów w mieście, ale uważam, że one powinny być inaczej zorganizowane. Dlaczego? Ano dlatego, że obecnie przejazd przez nasze miasto w rozsądnym czasie graniczy z cudem. Rozkopane są ulice i torowiska w centrum miasta, w Nowej Hucie...
Praktycznie nie ma dzielnicy, której nie dotknęłyby remonty i poważne utrudnienia komunikacyjne. Oczywiście wiem, że niektórych remontów – jak na przykład tej awaryjnej naprawy torowisk – uniknąć się nie da. Skoro stan torów zagraża bezpieczeństwu pasażerów, to jest dla mnie oczywiste, że naprawiać je trzeba. Ale przecież nie jest to też tak, że stan torów pogarsza się i staje się fatalny z dnia na dzień.
O tym, w jakim stanie mamy tory tramwajowe w Krakowie, wie przecież każdy. Należało więc – wiedząc, że idzie lato, podnosi się temperatura, a więc przybywa czynników, które mogą spowodować np. wybrzuszenie torów – zawczasu zadbać o odpowiednią modernizację, a nie czekać, aż zostanie rozpoczęta przebudowa torowiska na ulicy Mogilskiej i al. Jana Pawła II.
Uniknęlibyśmy wtedy sytuacji absolutnego paraliżu komunikacyjnego w mieście.
Danuta Baran, mieszkanka Podgórza
***
Dowiedziałem się z gazety, że Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu nie ma zamiaru rozwiązywać umowy z firmą, która dopuściła do zarośnięcia trawą Nowej Huty. Bardzo mnie to dziwi. Gdyby z umowy nie wywiązał się zwyczajny obywatel, ZIKiT na pewno rozwiązałby umowę i ukarałby go grzywną.
Józef Czeluśniak, z Nowej Huty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?