Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Forum Czytelników

red
Wyślij list: al. Pokoju 3, 31-549 Kraków. Dzwoń: 12 68-88-245. Pisz: [email protected].

Żeby ktoś wsiadł do autobusu czy tramwaju, wcześniej musi ktoś z niego wysiąść. Wydaje się to oczywiste. Krakowscy pasażerowie notorycznie jednak łamią tę zasadę.

Ostatnio byłem świadkiem wydarzenia, w którym dwaj panowie dzielnie walczyli o to, który z nich pierwszy wsiądzie do nowego tramwaju. Efekt – tramwaj odjechał, a walka kogutów trwała na przystanku w najlepsze.

Bardzo często zauważam też wpadających sobie w objęcia podróżnych. Wygladają na bardzo stęsknionych, dopóki nie padnie wypowiedziane podniesionym głosem zdanie: „gdzie się pchasz baranie?!” Bywa i tak, że podróżny, chcąc wysiąść z autobusu zostaje unieruchomiony przez tłum wciskający się do pojazdu i nie pozostaje mu nic innego jak przymusowe kontynuowanie podróży.

Do jak najszybszego wejścia do pojazdów komunikacji miejskiej z pewnością zachęcają miejsca siedzące, lecz i te coraz częściej zajmowane są przez spersonifiko­wane torby, zmęczone po trudach dnia i wracające z zakupów.

Być może rozwiązaniem problemu byłoby zamontowanie w pojazdach komunikacji miejskiej drzwi obrotowych. Chociaż i wtedy znaleźliby się pewnie tacy, którzy woleliby wsiadać pod prąd. W końcu: „Polak potrafi”.

Bardziej racjonalnym rozwiązaniem, możliwym do zastosowania już dziś, jest przestrzeganie kultury. Zdecydowanie ułatwi to nam – pasażerom – życie.

Wówczas panowie – koguty przy następnym spotkaniu będą mieli okazję pojechać nowoczesnym tramwajem, każdy pasażer wysiądzie na właściwym przystanku i nie będzie już stęsknionych „baranów”.

Mateusz Potoczny, pasażer

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski