Od kilkudziesięciu lat zakaz ruchu w ścisłym centrum nie dotyczy pojazdów z napędem elektrycznym. W związku z tym rozwiązaniem cały ten obszar jest zajęty przez turystyczne meleksy. Z tego, co czytałem, urzędnicy reglamentują już miejsca postojowe dla tych pojazdów, bo jest ich po prostu za dużo. Czemu zatem ma służyć rzekomo rewolucyjny pomysł, wprowadzany przez kolejną już grupę reformatorów zatrudnianych w Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i Transportu? Przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie kupi auta hybrydowego tylko po to, żeby wjeżdżać nim do centrum.
Czytelnik
Kraków jest bardzo zabudowany, a emisja spalin niczym nieograniczona. Każdego dnia mamy poziom zanieczyszczenia powyżej 300 jednostek pyłu PM10. Ciągle odczuwamy skutki zanieczyszczenia powietrza, bez względu na to, czy mamy ogłoszony alarm smogowy, czy nie. Również obserwujemy, jak wielka liczba samochodów jeździ po mieście. Musimy być świadomi, jak wiele powinniśmy zrobić, aby zmienić obraz miasta bez nadmiernej liczby samochodów. Pozwólmy ludziom korzystać z bezpłatnej komunikacji publicznej w zamian za ograniczenie emisji spalin samochodowych. Polecam rozwiązania, jakie przyjęto w zielonym mieście Fryburg Bryzgowijski. Innym pomysłem jest bezpłatna komunikacja publiczna dla rodziców i opiekunów dzieci dojeżdżających do szkół krakowskich. Tak samo powinny być ograniczenia dla autobusów turystycznych, które powinny być kierowane na parkingi płatne typu park and ride.
Ainenkiel
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
