4/6
"Zawsze postrzegałem muzykę jako formę ataku" - wyznał kiedyś Liam Howlett. I rzeczywiście - mimo że nagrania jego zespołu The Prodigy były wpisane w formułę tanecznego grania, ciągle była w nich wręcz punkowa furia. Podobnie jest na nowym albumie formacji.
Jej muzyka eksploduje wściekłym hałasem rozpisanym na mordercze rytmy i poszatkowane sample. Nowością są tutaj echa egzotycznego folkloru - hinduskiego czy bałkańskiego. Tak brzmi nocą współczesny, wielokulturowy Londyn.
Kendrick Lamar "To Pimp A Butterfly", Universal, 2015
5/6
W ciągu pierwszej doby po udostępnieniu tej płyty w internecie, odsłuchało ją prawie 10 milionów osób. Zachodnia krytyka już uznała ją za album roku, serwując najwyższe oceny. Czarnoskóry raper zachwycił wszystkich zaskakująco udaną syntezą "czarnej" muzyki.
Bo niby to hip-hop, ale mocno nasycony soulem, funkiem i jazzem. Do tego wszystkie piosenki układają się w spójną opowieść o losach murzyńskiej społeczności w Ameryce. To, co nie udało się Kanye Westowi - powiodło się jego młodszemu koledze.
Selah Sue "Reason"
Warner, 2015
4/6
Belgijska piosenkarka podbiła cztery lata temu całą Europę swymi melodyjnymi piosenkami o dziewczęcym wdzięku. Teraz wraca z nowym materiałem, który może jej fanów zaskoczyć. Sue wkracza bowiem śmiało na teren nowoczesnej elektroniki, wpisując część swych premierowych utworów w klubowe rytmy.
W innych kompozycjach pojawiają się z kolei echa "czarnych" brzmień. Wszystko to efektownie ożywia muzykę Selah Sue, nie odbierając jej ujmującej melancholii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?