5/6
Połączenie zmysłowej nostalgii z mrocznym gotykiem w wykonaniu amerykańskiej piosenkarki okazało się na tyle nośne, że jej debiutancki album kupiło aż 6 milionów osób.
Czy podobnie będzie z tym najnowszym? Trudno przewidzieć, bo z jednej strony krążek jest bardziej spójny, silniej nasycony melancholią i wystylizowany na lata 60., a z drugiej - przez to mniej różnorodny i nowoczesny. Ta czy siak, "Ultraviolence" potwierdza, że Del Rey ma na siebie oryginalny pomysł i jest jedną z najbardziej wyrazistych gwiazd popu ostatnich lat.
Kasabian, "48:13" Sony
5/6
W ciągu ostatnich lat brytyjski zespół wyrósł na jedną z najciekawszych i najwazniejszych grup rockowych naszych czasów. A to wszystko dlatego, że z płyty na płytę otwierał swą muzykę na coraz to mocniejsze wpływy innych gatunków. Tym razem czwórka Anglików postanowiła pożenić psychodeliczną melodykę z hiphopową rytmiką i taneczną elektroniką.
Wyszło mocno energetycznie i przebojowo - nic więc dziwnego, że materiał z "48:13" świetnie sprawdza się na żywo, wprowadzając Kasabian do wąskiego grona stadionowych gwiazd rocka.
Sam Smith, "In The Lonely Hour" Universal
4/6
Polowanie na nowe gwiazdy soulu na brytyjskiej scenie trwa. Tym razem padło na Sama Smitha, który choć od małego zasłuchiwał się w dawnych hitach Franka Sinatry i Arethy Franklin, to zadebiutował, śpiewając w klubowych hitach duetu Disclosure. I muzyka z debiutanckiego albumu młodego wokalisty rozciąga się między tymi dwoma biegunami.
Producenci zadbali bowiem, aby głęboko emocjonalny śpiew Smitha był opakowany w odpowiednio różne brzmienia - od romantycznych po taneczne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?