Fonia czy kakofonia

4/6

Patrząc na tę okładkę można by zanucić słynną piosenkę z nieco innym tekstem: "Roman Polański to ma klawe życie". Mimo upływającego czasu jego żona nadal jest pełna wdzięku i energii - bo nie dość, że nadal grywa w filmach, to wydała właśnie swoją pierwszą solową płytę.

"Distant Lover" to chyba najciekawsze z jej dotychczasowych dokonań na muzycznym polu - kolekcja dynamicznych piosenek łączących szorstkość garażowego rocka z nostalgią synth-popu. Może i głos Emmanuelle Seignier ma niespecjalnie mocny - ale za to seksapil nie z tej ziemi!

Sky Ferreira "Night Time, My Time" Universal

5/6

Już kontrowersyjna okładka tej płyty (wykonana przez słynnego reżysera Gaspara Noe) wskazuje, iż będziemy mieli do czynienia z niepokorną muzyką. I faktycznie - chociaż wytwórnia planowała wykreować amerykańską modelkę i aktorkę na gwiazdę młodzieżowego popu, ta zbuntowała się i nagrała płytę wypełnioną ekspresyjnymi piosenkami, łączącymi rockową energię, klubową elektronikę i post-punkową surowość.

Efekt jest naprawdę świetny - bo wszystko to jednak wpisane jest w przebojowe melodie. I pomyśleć, że Ferreira ma zaledwie 21 lat!

Ledisi "The Truth" Universal

4/6

W ciągu czternastu lat swej kariery, czarnoskóra wokalistka trzymała się z dala od modnej na scenie R&B elektroniki. Na swym siódmym albumie postanowiła jednak poflirtować z bardziej rytmicznym graniem. Stąd mniej tutaj tęsknych ballad czy bluesowego śpiewu. Ale to dobrze - bo nigdy wcześniej Ledisi nie wyglądała tak seksownie i nie brzmiała tak zmysłowo.

Nowe oblicze gwiazdy tworzą energetyczne piosenki o damsko-męskich relacjach, zaaranżowane z sensownym umiarem. W efekcie "The Truth" otwiera Ledisi na znacznie szerszą publiczność.