MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Fonia czy kakofonia

Redakcja
JESSIE WARE "DEVOTION"

Universal

Zaczynała jak Katy B. od udzielania swego głosu dubstepowym producentom. Mimo tej współpracy, jej debiutancki album ma zaskakująco zachowawcze brzmienie. Zachodni krytycy porównywali po jego wydaniu Ware do takich gwiazd, jak Adele czy Sade. I rzeczywiście coś w tym jest - bo Angielka śpiewa zdystansowanym głosem, stawiając raczej na nostalgiczny klimat niż wokalną ekwilibrystykę. Ale brzmi to świetnie, zarówno dzięki talentowi samej Ware, jak i wysmakowanej produkcji Dave`a Okumu z The Invisible.

Diana Krall "Glad Rag Doll"

Universal

Taka okładka aż kusi, żeby zajrzeć do środka i pooglądać zdjęcia we wkładce. Amerykańska wokalistka poddała się na nich stylizacji na lata 30. - i kusi erotycznymi ciuszkami rodem z paryskich buduarów. Wszystko to jednak ma głębszy sens, bo również w warstwie muzycznej Krall sięga po brzmienia z czasów Wielkiego Kryzysu. Piosenki są raz zmysłowe, raz nostalgiczne, raz dowcipne, ale za każdym razem uwodzą matowym głosem słynnej wokalistki. A w tle T Bone Burnett i Marc Ribot - co oznacza muzyczną ucztę.

Kylie Minogue "The Abeby Session"

EMI

Z okazji ćwierćwiecza kariery australijska gwiazda zafundowała sobie ekstrawagancką sesję nagraniową. W towarzystwie 22-osobowej orkiestry zarejestrowała w słynnych studiach w Londynie zestaw swych największych przebojów w symfonicznych wersjach. Mogło wyjść pretensjonalnie - ale okazało się, że Kylie ma w sobie tyle seksapilu, że rozsadza on nawet koturnowe aranżacje na smyczki i dęciaki. Niektóre wersje są wręcz porywające - a w każdym utworze wokalistka udowadnia, że ma fenomenalny głos.

Sandra "Stay In Touch"

EMI

Była jedną z największych gwiazd popu lat 80. w Europie - bo chyba każdy z dzisiejszych 40-latków tańczył kiedyś do jej "Marii Magdaleny". Mimo upływu kolejnych dekad, czas obszedł się z niemiecką piosenkarką łaskawie - i to zarówno w kwestii wyglądu, jak i wykonywanej muzyki. Nowa płyta Sandry napisana przez jej dawnego współpracownika Huberta Kacha, ale wyprodukowana przez młodziaków z Blank & Jones brzmi dokładnie tak jak trzeba. To stylowo taneczne piosenki, które spodobają się rodzicom i ich dzieciakom.

Alicia Keys "Girl On Fire"

Sony

Mimo tego jednoznacznego tytułu, niewiele ognia na nowej płycie amerykańskiej wokalistki. Dominują tutaj ballady, co prawda zaśpiewane żarliwym głosem, ale nadające całości nazbyt nostalgiczny ton. Keys oczywiście dysponuje świetnym wokalem i kiedy dostaje odpowiednią kompozycję, potrafi wykrzesać z niej prawdziwe fajerwerki. Ale trudno zrozumieć, że nad tym albumem biedziło się aż dwunastu producentów. Ot, staroświecki soul na wysokim poziomie - i nic ponadto.

Paweł Gzyl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski