Jimmy Jazz
Rok temu Darek Dusza, znany z legendarnej Śmierci Klinicznej, zadebiutował z nową grupą. Pierwsza płyta Redakcji zawierała muzykę, w której ceniony gitarzysta nie do końca chciał wykorzystać swoje punkowe doświadczenia. Dochodzą one w pełni do głosu dopiero na "Cyfrowym średniowieczu". Tym razem jest bowiem ostrzej, szybciej i... melodyjniej. Śląska grupa zgrabnie łączy garażowe brzmienia z punkową energią i rock'n'rollową swobodą. A wszystko to uzupełniają gorzkie, ale dowcipne teksty.
NeoRetros, "The Legend of Legends"
EMI
Gareth Saunders wyrasta na drugiego po Johnie Porterze najważniejszego Anglika w naszej muzyce rockowej. Drugi album jego zespołu rozwija pomysły z wydanego w zeszłym roku debiutu. To znów zestaw podrasowanych na psychodeliczny pop z końca lat 60. piosenek o stylowych melodiach, ale tym razem śmielej zaaranżowany. Jest tu bowiem miejsce zarówno na garażowe gitary, jak i kosmiczne klawisze. Wyrafinowany smak Saundresa nie zaowocuje złotą płytą, ale koneserzy będą zachwyceni.
Ch-Ch-Ching, "Dom"
Rockers
Znany ze współpracy z grupą The Complainer śląski producent Paweł Trzciński zaprasza nas na spacer po... nawiedzonym domu. Jego debiutancki album to chyba pierwsza w Polsce próba zmierzenia się z estetyką "nawiedzonej" elektroniki. Dlatego choć nie brak tu pulsujących bitów, główną rolę grają w większości utworów niepokojące pasaże syntezatorów, tworzące odrealniony nastrój zawieszenia między snem a jawą. Pasuje do tego nawet monotonny wokal Trzcińskiego. Nie bójcie się, wchodźcie śmiało do tego domu!
Ballady i Romanse "Zapomnij/Live 2011"
Chaos
Czesław Miłosz jawi się ulubionym poetą polskich artystów. Mieliśmy już płyty Czesława Mozila, Stanisława Soyki i Agi Zaryan z jego wierszami, a teraz sięga po nie duet sióstr Wrońskich. Dziewczyny podchodzą do twórczości naszego noblisty bez nabożności, wpisując ją w bezpretensjonalne piosenki o eterycznym uroku. Ta edycja zawiera również drugą płytę z zapisem koncertu duetu w radiowej Trójce, podczas którego w jednym z utworów zaśpiewał sam Artur Rojek.
Hellectricity, "Salem Blood"
Metal Mind Productions
Czasem metalowcy odczuwają potrzebę zagrania czegoś przystępniejszego - i wtedy powstają takie zespoły jak ten. W skład Hellectricity weszli bowiem muzycy z Corruption, Hedfirst, Carnal i Lostbone. Oczywiście słychać na "Salem Blood" wpływy ich macierzystych formacji, bo momentami jest ciężko, gęsto i mrocznie. Całe szczęście materiał ten ożywia surowa i czysta energia płynąca z amerykańskiej tradycji rock'n'rollowej. Gdyby jeszcze teksty nie były takie banalne.
Pawel Gzyl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?