Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firmy są małe, lecz ich problemy - bardzo duże

Ewa Tyrpa
Miechów. Przedsiębiorcy powinni się zrzeszać, by bronić swoich interesów

Gmina przygotowuje się do III Miechowskiego Forum Przedsiębiorców.

- Chcemy wesprzeć nasze firmy poprzez różnego rodzaju działania, także w pozyskiwaniu unijnych dotacji - mówi Dariusz Marczewski, burmistrz miechowskiej gminy, gdzie jednak zainteresowanie dofinansowaniem z zewnętrznych programów jest znikome.

- W naszym rejonie są bardzo małe firmy, przeważnie rodzinne, jedno-, najwyżej trzyosobowe. One nie mają takiego potencjału jak większe, więc unijne dotacje są dla nich nieosiągalne - tłumaczy Jerzy Borowski, prezes miechowskiego Cechu Rzemiosł Różnych.

Wymienia pojedyncze firmy, które starały się o dofinansowanie z unijnych programów - rolnicy na chłodnie do przechowywanie warzyw i przedsiębiorcy na myjnie bezdotykowe. Jednak przeważnie pomoc jest im oferowana w formie kredytów i pożyczek.

- Oni nie mogą sobie pozwolić na zadłużanie się, bo sami ledwo dyszą i nie zarobią na raty - dodaje prezes. On sam prowadzi zakład naprawy samochodów. Ale nowe auta, by nie stracić gwarancji, właściciele naprawiają w serwisach danych marek. Natomiast starsze - bardzo często w niezarejestrowanych warsztatach, a więc w szarej strefie.

Jest wiele przypadków, gdy ktoś pozyskuje dofinansowanie z urzędu pracy na rozpoczęcie działalności gospodarczej, przeważnie w wysokości 20 tys. zł. Musi ją prowadzić przez najkrócej dwa lata. Gdyby zakład zamknął wcześniej, musiałby zwrócić dotację. Często dostają je ludzie bez przeszkoleń i uprawnień, gdyż obecnie nie ma takiego wymogu.

Po tym okresie firmy często są likwidowane, ale urządzenia zakupione z dotacji, wykorzystywane są do prowadzenia usług "na czarno". - Ich świadczenia są bez gwarancji, ale tańsze, bo osoba ta nie ponosi żadnych kosztów, a my odprowadzamy wiele podatków, składki do ZUS-u i do Urzędu Skarbowego - mówi Jerzy Borowski.

- Przez to jesteśmy duszeni i ciężko jest zamknąć miesiąc na zero. Abyśmy mogli funkcjonować normalnie, potrzebne są rozwiązania systemowe. Nie mam na myśli nękania przez karbówkę, ale kontrole " lewej" działalności przez policję i uprawnione inspekcje - uważa właściciel firmy, chcący zachować anonimowość.

W gminie Miechów jest zarejestrowanych około 2300 firm z różnych branż, m.in.: motoryzacyjnej, budowlanej, fryzjerskiej. Tylko 39 należy do cechu. - Staramy się przekonać pozostałych do zrzeszania się, bo w dużej grupie nasza siła. Gdy będzie nas więcej, staniemy się partnerami dla różnych środowisk, a problemów do rozwiązania mamy dużo i nie możemy więcej być spychani na margines - mówi prezes.

Wymienia m.in. system szkolnictwa, krzywdzący dla właścicieli firm. Kształcą oni praktykanta przez 3 lata, ale pieniądze za jego naukę dostają dopiero po tym okresie. Często nie otrzymują ani grosza, bo wypłata uzależniona jest od zdanego egzaminu czeladniczego, do którego przystępuje niewielka grupa uczniów. Świadectwa ukończenia szkoły otrzymują w czerwcu, a egzaminy czeladnicze przeprowadzane są w jesieni, bo firmy obowiązuje 36-miesięczny okres nauki, rozpoczynający się we wrześniu.

- Młodzi ludzie mając w ręce świadectwo uważają, że egzamin czeladniczy jest im niepotrzebny, a bez uprawnień mogą prowadzić dowolną działalność. Od lat bez skutku walczymy w ministerstwie oświaty o przywrócenie wymogu kwalifikacji do otwierania firm, co będzie skutkować znacznie lepszą jakością usług - mówi Janusz Kowalski, prezes Małopolskiej Izby Rzemiosła i Przedsiębiorczości w Krakowie. Podaje przykład Niemiec, które wróciły do systemu posiadania uprawnień dla usługodawców.

Przedsiębiorcy bezskutecznie domagają się wydawania uczniom świadectw szkolnych po egzaminach czeladniczych. - Obecny system doprowadzi do anarchii i likwidacji rzemiosła, bo młodzieży nie będzie miał kto uczyć zawodu. Państwo nie jest zainteresowane poprawą sytuacji na swoim rynku, natomiast bardziej interesuje się rozwojem kapitału zachodniego - dodaje prezes Izby. Będzie o tym mówił na Forum 6 marca. Zgłoszenia do udziału przyjmowane są do 3 marca, e-mail: [email protected].

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski