MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Film, którego nie było i nie będzie

Włodzimierz Jurasz
To była niewątpliwie jedna z najważniejszych polskich powieści wydanych w tzw. drugim obiegu. Zresztą to nie tylko moja opinia - już w latach 90. opublikowana w roku 1979 „Mała apokalipsa” Tadeusza Konwickiego trafiła do spisu szkolnych lektur.

Wielka literatura, doskonale opisująca rzeczywistość schyłkowego PRL-u i świadomość Polaków, w tym działaczy opozycji. Do tego niezwykle filmowa - do dziś stoi mi przed oczami obraz małego, chudego facecika w okularach z trudem wspinającego się po schodach Pałacu Kultury z kanistrem wypełnionym benzyną w ręce. Wręcz czekałem na wersję filmową, licząc, że powieść zekranizuje sam autor i będzie to coś na kształt jego filmowego arcydzieła, czyli „Jak daleko stąd, jak blisko”. Niestety, „Małą apokalipsę” nakręcił w roku 1993 (z udziałem polskich aktorów) Costa-Gavras, grecko-francuski reżyser, znany z lewicowości.

Przypomniany przed kilkoma dniami w TVP Kultura film ma niewiele wspólnego z oryginałem. Co prawda, podstawowy pomysł jest ten sam - namawianie głównego bohatera do samospalenia w geście protestu (powieść - namawia polska opozycja; film - byli działacze francuskiej lewicy). Costa-Gavras za pomocą tej fabuły rozprawia się z dość abstrakcyjnymi dla nas dawnymi mitami tzw. eurokomunizmu. Byli działacze, kompletnie już bezideowi Francuzi, wysyłając na samobójczą śmierć polskiego emigranta, zapoznanego pisarza, chcą w ten sposób wrócić do gry i - trochę się rozerwać. - Zawsze muszę służyć jakiejś sprawie, inaczej się nudzę - stwierdza jeden z nich.

Film Costy-Gavrasa to niewątpliwie rzecz niegłupia, dobrze zrealizowana i zagrana (w roli Polaka czeski reżyser Jirzi Menzel), zabawna, acz w polskim widzu pozostawiająca niedosyt, by nie rzec: poczucie zmarnowanego materiału. Bo zapewne teraz już nikt, zwłaszcza po śmierci Konwickiego, wersji bliższej oryginału, Polsce, naszym problemom, nie nakręci.

Zastanawiam się więc, czy adaptacji Costy-Gavrasa nie dałoby się przynajmniej wyinterpretować jako kolejnej opowieści o wykorzystującym Polskę i Polaków Zachodzie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski