Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Festiwal Brytyjski

AMS
(INF. WŁ.) Ponad 40 minut trwała wczoraj prywatna wizyta księżnej Zofii w Teatrze im. Juliusza Słowackiego. - Wizyta była ze wszech miar udana. Księżna jest ciekawą świata współczesną damą europejską. A to, że jest księżną, jest tylko szczegółem z jej życiorysu. Miło było ją poznać - mówi Krzysztof Orzechowski, dyrektor teatru.

Księżna w teatrze, medal dla księcia

   - Księżna miała szansę nie tylko obejrzeć piękny zabytek, ale również poprzez uczestniczenie w próbie zobaczyć kawałek "żywego" teatru. A całkowicie poza protokołem, co było moim szatańskim pomysłem, weszła na scenę i zamieniła parę słów z aktorami - zaznaczył Krzysztof Orzechowski.
   W oglądaniu teatru księżnej towarzyszyła Patrycja Włodek, teatralna przewodniczka. - Usiadłyśmy na widowni i opowiadałam jej o kurtynie Siemiradzkiego, którą miałyśmy przez oczami. Księżnej bardzo się ona podobała i wielokrotnie podkreślała, że jest to bardzo piękny obraz - mówiła Patrycja Włodek.
   Księżna Zofia z dużym zainteresowaniem oglądała także widownię i loże. - Opowiadałam o historii tego teatru, o tym, że powstał on w czasie rozbiorów Polski i o tym, że odgrywał patriotyczną rolę, podtrzymując ducha polskości - tłumaczyła przewodniczka. Księżna zainteresowała się także zdjęciem Józefa Piłsudskiego w loży cesarskiej. Wzruszyła ją opowieść, że po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, gdy Piłsudski siadywał w loży, ludzie rzucali mu kwiaty.
   
   Po obejrzeniu teatru księżna - wraz z towarzyszącym jej orszakiem - usiadła w dawnej palarni, przy skromnie zastawionych niewielkimi ciasteczkami stolikach. Pijąc sok pomarańczowy oglądała prezent, jaki otrzymała od dyrektora Orzechowskiego - angielską wersję albumu o teatrze. - Księżna zadała pytanie o rysunek, na którym znajdowały się średniowieczne budynki, wyburzone pod budowę teatru - mówi Patrycja Włodek. Ponadto interesowała się także, czy teatr ma stały zespół i w jaki sposób się utrzymuje.
   Po trwającym 10 minut poczęstunku księżna zasiadła w loży cesarskiej i obejrzała fragment próby wznowieniowej "Ożenku" Gogola. Dialogi aktorów były dla niej tłumaczone. Po obejrzeniu fragmentu spektaklu księżna powiedziała, że krakowski teatr jest bardzo piękny i nie jest wcale mniejszy ani w żaden sposób gorszy od teatrów londyńskich. Następnie udała się na scenę, aby podziękować aktorom i zapytać się, jak długo pracują dla tego teatru. Kiedy padły wyznania - 28 lat, 20, 10 - była wyraźnie zaskoczona.
    (AMS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski