Zgromadzeni oczywiście pojęli aluzję, wybuchając śmiechem (chociaż przewodniczący Rady Europejskiej chyba nieco podkoloryzował rzeczywistość - według relacji wtajemniczonych nie było tam też podpisu Victora Orbana).
Tym niemniej, moim zdaniem, Donald Tusk, próbując wyzłośliwiać się pod adresem prezydenta Andrzeja Dudy (lub premiera Mateusza Morawieckiego - do wyboru), nie wykazał się dostatecznym taktem w stosunku do jubilata. Mimo wszystko, zwłaszcza w tak uroczystym dniu, wymawianie w obecności Lecha Wałęsy takich słów, jak: podpis, podpisał, nie podpisał - było chyba nie na miejscu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?