O przylotach bocianów decyduje pogoda tysiące kilometrów na południe w Afryce. Powinny zacząć wracać na świętego Józefa 19 marca. Szczyt wiosennych przelotów bocianów białych rozpocznie się w pierwszych dniach kwietnia. I to bez względu na pogodę w środku Europy. Sam powrót można porównać do wielkiego, rozciągniętego na ćwierć tysiąca kilometrów kolarskiego peletonu.
Umowna linia startu leży gdzieś w okolicach równika, a zawodnicy wystartują z różnych miejsc i w rożnym czasie. Jedyne co ich łączy, to kierunek lotu: północ. Samych uczestników jest dobrze ponad sto tysięcy. Prócz naszych, są białe ptaki urodzone na Białorusi, Rosji, Ukrainie i Łotwie. Im dalej na południe i zachód, tym bocianów mniej. Ba, nawet te, które lada chwila pokażą się w Małopolsce, powędrują na północ. Bocianią stolicą Polski jest Suwalszczyzna. Ostatni region kraju, gdzie rolnictwo zachowało dawny charakter.
Mozaika mokrych łąk, pól uprawnych i luźnej, wiejskiej zabudowy. Czyli bardzo nienowocześnie. Za to tam, gdzie środowisko zdominowały wyspecjalizowana w uprawie kukurydzy wielkoobszarowe farmy, bociany nikną w oczach. Póki co, trzeba się cieszyć każdym białym ptakiem.
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?