Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Grzegorza Tabasza. Najczęściej widywany chrząszcz początku lata

Grzegorz Tabasz
Widać go wszędzie. Od łąk po miejskie skwery. Spokojny, drobnej postury, nie wpada w oko. To omomiłek. Najczęściej widywany chrząszcz początku lata.

Precyzyjnie mówiąc kilkadziesiąt bardzo podobnych do siebie gatunków. Poznacie je po czarnych pokrywach skrzydeł, czerwonawej głowie i odnóżach w czarno czerwonych barwach. Oraz jeden, brązowy odmieniec. W naturze to ważny sygnał ostrzegawczy: mam paskudny smak, zestawcie mnie w spokoju.

Rzeczywiście, żaden ptak nawet na omomiłka nie spojrzy, dzięki czemu omomiłki spacerują niespiesznie i równie niezgrabnie latają. Pewnie zapytacie co jest ciekawego w pospolitym owadzie wielkości ledwo dwóch centymetrów? To jeden z naszych niedocenianych sprzymierzeńców. Omomiłki jadają wszystko.

Od kwiatowego pyłku po martwe resztki. Będą zlizywać spadź i co najbardziej istotne zjedzą każdego owada o miękkim ciele. Powolutku, spokojnie, po kawałeczku. Żadnych spektakularnych pogoni czy pojedynków na ostre żuwaczki i jadowe żądła.

Omomiłki nie pogardzą żadną mszycą, gąsienicą czy znalezioną poczwarką. Biedronki każdy zna i ceni jako wybitnych łowców mszyc.

Zaś spacerujący po liściach róży opadniętych przez mszyce omomiłek, nie zwraca niczyje uwagi. Jest równie skuteczny i wytrwały. Podobnie jak jego robakowate larwy. Gwoli ścisłości, czasem podgryzie soczystą gałązkę, ale to przy ilość zjedzonych owadów, pomijalna szkoda.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski