Przyrodnicza mumia nigdy nie jest większa niż owoc, z którego powstała. Latem część owoców atakuje parch, a jeśli sadownik zaniedbał opryski to choroba czyni znaczne postępy. Mumie wiszą na drzewach i spokojnie czekają wiosny, by wykonać wrażą robotę, o czym potem.
Zjadaczem mumii było stado gawronów. Oglądałem je w samo południe. Wyglądały na przybyszów z północy, którzy dopiero co do nas przylecieli na zimowe wakacje. Kiedy głód dociśnie pusty żołądek do kręgosłupa, to nawet zasuszona mumia staje się pyszną przekąską. Najpierw pozrywały wszystko, co było na grubszych gałązkach.
Zasuszone owoce spadły na mokrą trawę, gdzie nasiąkły wodą. Potem gawrony pracowicie mieliły zdobycz w dziobach. Pewnie ktoś mi powie, że zdechną od sparszywiałego pokarmu. Spokojnie. Gawrony i wrony to zjadacze padliny i odpadków. Trącące grzybem jabłuszko to dla nich pikantna przekąska. Przy okazji posprzątają sad. Wiosną mumie rozsiałyby zarodniki parcha po całej okolicy.
Ofiarą grzybowej infekcji padłyby jabłonie w okolicy. Ot, cenny pożytek z czarnych ptaków i głodu.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?