Fabryka już nie powstanie między domkami jednorodzinnymi [WIDEO]

- Jak ktoś będzie chciał wybudować garaż czy dom, otworzy sobie odpowiednią książeczkę, gdzie znajdzie wszystkie informacje na temat tego, jakie wymagania musi spełnić, jakie dokumenty musi złożyć - zachwalał wczoraj nowy kodeks minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk.

Autor: Grzegorz Skowron
Ale nie krył, że choć nowy kodeks zawiera postulaty od lat zgłaszane przez samorządy i inwestorów, jego projekt nie jest idealny. - Dlatego prowadzimy szerokie konsultacje i zachęcamy do zgłaszania uwag - mówił Andrzej Adamczyk.

- Idea połączenia w jedną całość przepisów urbanistycznych i budowlanych jest bardzo dobra, wiele propozycji rzeczywiście jest sensownych, ale mamy też sporo uwag do projektu kodeksu - powiedziała nam Elżbieta Koterba, wiceprezydent Krakowa. Według niej trzeba też poczekać na projekty rozporządzeń do nowego kodeksu i pro- pozycje przepisów przejściowych, bo dopiero wtedy będzie wiadomo, jak długo potrwa wdrażanie nowych rozwiązań i co stanie się z obecnymi planami i wydanymi już decyzjami.

Uproszczenia mają przede wszystkim odczuć osoby budujące we własnym zakresie. Przy budowie domu jednorodzinnego o powierzchni do 200 metrów kwadratowych projekt dostarczany do urzędu będzie zawierał tylko usytuowanie domu i opis jego bryły.

Wewnętrzne rozwiązania znajdą się w dokumentacji powykonawczej, po zakończeniu budowy, co pozwoli dowolnie zmieniać np. układ ścian czy instalacji wewnątrz, bez konieczności starania się o zgodę na to w urzędzie. A przy budowie altany, która wymaga tylko zgłoszenia, każdy będzie mógł sam narysować ją na mapce i taki dokument złożyć w urzędzie. Zostaną zlikwidowane decyzje o warunkach zabudowy. Jeśli dla danego obszaru nie będzie aktualnego planu, między domami będzie mógł powstać tylko kolejny dom, a nie fabryka czy spalarnia śmieci.

Więcej o kodeksie w jutrzejszym Przeglądzie Nieruchomości „Dziennika Polskiego”