MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Fabiański postraszył Manchester United

Jerzy Filipiuk
Jerzy Filipiuk
Manchester United po ośmiu meczach bez zwycięstwa we wszystkich rozgrywkach, w spotkaniu 20. kolejki ligi angielskiej pokonał na własnym boisku Swansea 2:1.

W bramce gości stał Łukasz Fabiański, którego w pierwszej połowie spotkania usiłował pokonać m.in. Wayne Rooney. Ten ostatni za pierwszym razem minimalnie chybił z ostrego kąta, a za drugim jego uderzenie sparował nasz reprezentacyjny golkiper.

Druga połowa meczu zaczęła się bardzo udanie dla „Czerwonych Diabłów”. W 47 minucie po dośrodkowaniu Ashleya Younga celnie główkował Anthony Martial. „Łabędzie” szukały okazji do wyrównania. W 64 minucie Andre Ayew trafił w słupek, ale 6 minut później Gylfi Sigurdsson głową przelobował Davida de Geę.

Emocji nie brakowało do końca meczu. W 77 minucie Martial tym razem zaliczył asystę, a do siatki trafił... piętą Rooney. Był to jego 188. gol w Premier League, dzięki czemu został samodzielnym wiceliderem klasyfikacji najlepszych strzelców tych rozgrywek. Przed nim jest tylko Alan Shearer, który uzyskał aż 260 bramek.

Tuż za Rooneyem plasują się Andy Cole (187 bramek), Frank Lampard (177) – jedyny pomocnik w pierwszej piątce tej klasyfikacji - i Thierry Henry (175).

Bohaterem meczu mógł się jednak okazać... Fabiański. W doliczonym czasie gry polski bramkarz pobiegł na pole karne rywali i po rzucie rożnym wyskoczył do piłki, strzelając głową tuż obok słupka.

-  Łukasz już kilka minut wcześniej chciał udać się w pole karne Manchesteru United, ale wtedy nie wyraziłem na to zgody – ujawnił po spotkaniu tymczasowy menedżer gości Alan Curtis.

- Mieliśmy szczęście, że strzał głową minął bramkę, ponieważ zawodnik nie był pilnowany – przyznał menedżer MU Louis van Gaal.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski