Faworytem jest drużyna znad Popradu. - Tylko i wyłącznie w teorii, bo kilka niemieckich zespołów gra na __naprawdę dobrym poziomie, między innymi właśnie Wiesbaden - mówi trener „Mineralnych” Bogdan Serwiński. - Oczywiście, poziom Orlen Ligi jest zdecydowanie wyższy, ale podobnie jak to jest u nas, tam zespoły też wzmacniają się zagranicznymi zawodniczkami. Przeciwnik nie będzie łatwy - dodaje.
Obie ekipy łączy to, że poprzednie rozgrywki w swoich krajach zakończyły na trzecich miejscach oraz fakt, że wtedy barw niemieckiego klubu broniła Izabela Śliwa, która latem trafiła do Muszyny.
- _W Wiesbaden miałam niesamowicie sympatyczny zespół, atmosfera do siatkówki była naprawdę rewelacyjna. Czułam się tam wspaniale -___powtarza „Pestka”, która nowemu trenerowi wiele pomóc jednak nie była w stanie.
- Ale nie dlatego, że nie ma wiedzy o poprzednim zespole. Tylko że dziś, szczególnie właśnie w siatkówce, zmiany kadr są bardzo duże. Również w Wiesbaden jest już w zasadzie zupełnie inna drużyna - tłumaczy Serwiński. - Dysponujemy materiałami z ich meczów ligowych i na __tej podstawie budujemy swoją taktykę.
W 2013 roku klub z Muszyny sięgnął właśnie po Puchar CEV, przy czym trener ciągle jest ten sam, za to w drużynie nie ma już ani jednej siatkarki, która wywalczyła tamto trofeum.
-_ Wspomnienia? Oczywiście, są, przecież jesteśmy jedynym polskim żeńskim zespołem, który wygrał rozgrywki w ramach europejskich pucharów. Ta świadomość ciągle jest bardzo przyjemna. No i to jednocześnie w jakiś sposób wyzwanie, żeby tym razem też pokazać się z __dobrej strony - _nie ukrywa Serwiński.
Znamienne, że dla ekipy z Małopolski będzie to już czwarty mecz w ciągu 10 dni. Do tego z Niemiec muszynianki wrócą jutro, a już dzień później pojadą do Sopotu. __
- Takie „ściskanie” ligi z pucharami jest bardzo niedobre. To nadmiar spotkań w krótkim czasie. Być może dla zespołów, które posiadają olbrzymi potencjał, nie ma znaczenia, kto wystąpi w _„szóstce”, ale dla takich drużyn jak moja, jest to bardzo trudny moment - _uważa.
Do Wiesbaden wybrało się dwanaście siatkarek, zabrakło leczącej uraz Karoliny Ciaszkiewicz-Lach.
- Zdecydowaliśmy, że zostanie w Polsce. Niech zakończy rehabilitację, żeby już w następnym tygodniu była do _naszej dyspozycji. Będzie nam jeszcze niesamowicie potrzebna- _wyjaśnia szkoleniowiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?