Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Europa zazdrościła nam takiego pięknego dworca

ARKADIUSZ MACIEJOWSKI
Tak wyglądał Dworzec Główny w Krakowie w latach 1910-15. Później był wiele razy przebudowywany FOT. NAC
Tak wyglądał Dworzec Główny w Krakowie w latach 1910-15. Później był wiele razy przebudowywany FOT. NAC
Wokół placu budowy niemal codziennie gromadziły się setki krakowian. Lokalna prasa donosiła, że będzie to jeden z najpiękniejszych obiektów tego typu w ówczesnej Europie. Prace trwały przez trzy lata. Dokładnie 13 października minie 165 lat od oddania do użytku pierwszego kolejowego Dworca Głównego w Krakowie.

Tak wyglądał Dworzec Główny w Krakowie w latach 1910-15. Później był wiele razy przebudowywany FOT. NAC

HISTORIA. Mija 165. rocznica zakończenia budowy Dworca Głównego w Krakowie. Co ciekawe, mało brakowało, a powstałby w zupełnie innym miejscu, niż jest obecnie. Rozważano bowiem ulokowanie go m.in. w Łobzowie i przy ul. Długiej.

Poważnym dylematem był wybór miejsca, w którym ma powstać dworzec. "Początkowo myślano o miejscu bardziej oddalonym, już poza ówczesnymi granicami miasta, koło Łobzowa. Następnie wybór padł na puste przestrzenie u wylotu ul. Długiej, na samej granicy Krakowa, koło posesji zwanej "Solny Skład", podaje Juliusz Demel w książce "Początki kolei żelaznej w Krakowie".

Ostatecznie jednak Towarzystwo Kolejowe podjęło decyzję o zakupie terenu "naprzeciw plantacji". "Należał on do znanego w Krakowie lekarza, profesora i rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego J. Brodowicza, a leżał w dzielnicy Wesoła, między ogrodem Strzeleckim, ul. Lubicz i ul. Pawią, na przedmieściu, lecz w miejscu, gdzie ogrody, a nawet pola uprawne dochodziły do samego obrębu śródmieścia", pisze Demel.

Kolejarze za przybytek profesora zapłacili latem 1844 r. 200 tys. ówczesnych złotych. Na posesji znajdował się również, wzniesiony trochę wcześniej, pałacyk, w którym ulokowano m.in. biura kolei. Tuż przed jesienią przystąpiono do pierwszych prac.

Początek z pompą

Dokładnie 12 października 1844 r. o godz. 12 rozpoczęła się uroczystość poświęcenia kamienia węgielnego pod mający powstać budynek dworca. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele Rosji i Prus, władz Wolnego Miasta Krakowa, delegaci władz ze Śląska, goście z Prus i Królestwa Polskiego, członkowie Towarzystwa Kolei Krakowsko-Górnośląskiej oraz licznie zgromadzeni krakowianie. "Na terenie budowy wzniesiono bramę triumfalną, przybraną wieńcami dębowymi i chorągiewkami, zawieszono godła trzech mocarstw "opiekuńczych" oraz Wolnego Miasta, ustawiono popiersia trzech cesarzy. Dla pań wzniesiono osobną trybunę, obok rozpięto obszerny namiot na wypadek niepogody. Porządek utrzymywały szpalery milicji Wolnego Miasta", wyjaśnia Juliusz Demel.

Nowy dworzec miał być stacją końcową Kolei Krakowsko-Górnośląskiej. Budynek w stylu neogotyckim zaprojektował wrocławski architekt Peter Rosenbaum. Przez pierwsze półtora roku budowa dworca szła bez większych problemów. Komplikacje pojawiły się na początku 1846 r. w związku z rewolucją krakowską i zajęciem Wolnego Miasta przez wojska trzech mocarstw rozbiorowych. Nie pozostało to oczywiście bez wpływu na kondycję finansową Towarzystwa Kolejowego.

Jednak już w połowie roku, w lecie, "Gazeta Krakowska" informuje, że "roboty około budowania kolei krakowsko-górno-śląskiej idą z widocznym pośpiechem. Dworzec kolei żelaznej na przedmieściu Wesoła będzie jednym z najpiękniejszych europejskich dworców, i zbliża się coraz bardziej do swego ukończenia.Takie same, trochę na mniejszą skalę, budują się w Krzeszowicach i Szczakowej".

Uroczyste otwarcie dworca i jednocześnie uruchomienie linii kolejowej z Krakowa do Mysłowic nastąpiło dokładnie 13 października 1847 roku. Nie była to już tak huczna uroczystość jak trzy lata wcześniej podczas wbudowania kamienia węgielnego.
Wiązało się to m.in. z tym, że Kraków został włączony do Austrii. Mimo to na uroczystość przybyły tysiące krakowian. Kilka dni później ponad 500 mieszkańców udało się specjalnym pociągiem spacerowym na pierwszą wycieczkę kolejową do Krzeszowic.

Sam budynek dworca był o wiele mniejszy od tego, jaki znamy dzisiaj. Był jednak - jak na tamte czasy - po prostu piękny.

Z oszkloną halą

Gmach pierwszego dworca nie sięgał po ul. Lubicz, był od niej oddalony około 50 metrów. Wzniesiono go w modnym podówczas stylu neogotyckim, pod wyraźnym wpływem pruskiego, berlińsko-wrocławskiego budownictwa kolejowego.

Fasady południowa i północna dworca miały wyższe części środkowe. Zdobione były po bokach wielkimi oknami, między którymi znajdowały się cztery wysokie kolumny zakończone sklepionymi łukami.

Pod każdym z trzech łuków biegły tory kolejowe umożliwiające wjazd pociągów do oszklonej hali, gdzie umieszczono perony. Z czasem hala została odsłonięta, gdyż zatrzymywała zbyt wiele dymu i sadzy.

Tory przebiegały przez całą długość hali dworcowej, kończyły się na skraju ul. Lubicz, gdzie znajdowała się tarcza obrotowa, służąca do kierowania parowozów na inne tory lub do ich zawracania.

W ciągu kolejnych dwudziestu lat kolej wydłużyła linię na wschód i rozbudowała cały węzeł komunikacyjny, co wymusiło znaczną rozbudowę dworca.

Kosztem likwidacji ogrodów przydworcowych w 1871 r. budynek powiększono niemal dwukrotnie, do obszaru zajmowanego obecnie. Nadano mu wówczas nieco nowocześniejszą formę architektoniczną.

Powstała wtedy pierwsza hala peronowa. Po kolejnych dwudziestu latach budynek ponownie zmodernizowano, między innymi budując żelbetowy tunel pod peronami (1892-93).

Równolegle powstawały elementy infrastruktury przydworcowej: parowozownia z warsztatami, osiedle dla pracowników kolei i wiadukt nad ul. Lubicz. Przebudowano też halę peronową.

Budują nowy dworzec

Następna modernizacja miała miejsce w latach 20. i 30. XX wieku, postawiono wówczas m.in. nową wieżę wodną, rozbudowano osiedle dla pracowników kolei oraz wybudowano drukarnię kolejową. W związku z budową torów do Kielc i Warszawy całkowicie przebudowano też układy dworca, burząc halę dworcową. W 1934 r. dobudowywano dodatkowy peron nr 4 z wiatami stalowymi. W takiej mniej więcej postaci dworzec przetrwał kolejne kilkadziesiąt lat.

W międzyczasie niemieccy okupanci planowali jeszcze wybudować nowy dworzec na Dębnikach, a władze PRL - w okolicach ronda Mogilskiego. Wszystkie te plany nie wyszły poza fazę wstępnych projektów. W latach 70. XX wieku rozpoczęła się kolejna poważna przebudowa dworca.

Wtedy też budynek zyskał kształt, który znamy dzisiaj. Pierwsze dwa perony (dzisiejszy peron 4 i 5) oddano do użytku w 1989 r. po 15 latach budowy. Kolejne oddawano do końca 1995 r. W maju 2012 r. zakończyła się zaś gruntowna modernizacja wszystkich pięciu peronów. Na platformach zainstalowano m.in. nowoczesne telewizory, na których wyświetlane są informacje dla turystów. Wymieniono starą posadzkę i m.in. żółte szpecące wiaty.
Obecnie trwa pod peronami budowa nowego dworca podziemnego. To tu, prawdopodobnie na początku 2013 r. ( inwestycja miała bowiem być zakończona już w czerwcu, ale przez problem z wyłonieniem wykonawcy części robót nie wiadomo dokładnie, kiedy zakończą się prace), przeniesiona ma zostać cała obsługa pasażerów.

Co więc stanie się z zabytkowym budynkiem dworca? Kolejarze właśnie zlecili wykonanie jego wyceny. Prawdopodobnie za kilka miesięcy zostanie ogłoszony przetarg i budynek przejdzie w prywatne ręce. A wtedy może zostać otwarte w nim muzeum, kino, a nawet obiekt handlowy. Wojewódzki konserwator zabytków zapewnia jednak, że nowy właściciel będzie mógł dokonywać tylko drobnych zmian. W grę nie wchodzi przeróbka bryły czy przybudówki.

Za pomoc w zdobyciu materiałów do tekstu dziękuję Kazimierzowi Mazurowi, komendantowi Straży Ochrony Kolei w Krakowie.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski