Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Etat radnego pod szczególną ochroną

Grzegorz Skowron
Samorząd. Burmistrz Ciężkowic chce wymienić skarbnika. Musi mieć jednak zgodę sejmiku, bo skarbnik jest radnym województwa

Wojciech Skruch (PiS) jest radnym małopolskiego sejmiku od kilku miesięcy, natomiast funkcję skarbnika w Ciężkowicach pełni lat kilkanaście. Burmistrz Zbigniew Jurkiewicz (PSL) nie chce już z nim współpracować i dlatego zwrócił się do małopolskiego sejmiku o wyrażenie zgody na zwolnienie skarbnika. Jej uzyskanie to warunek konieczny, bo każdy pracodawca musi mieć zgodę małopolskich radnych, gdy chce zwolnić osobę piastującą mandat sejmiku.

PRZECZYTAJ KOMENTARZ AUTORA: Trzeba chronić radnych, ale nie polityków

Burmistrz i skarbnik zgodnie pracowali przez całą poprzednią kadencję. Obaj zapewniają, że i teraz nie ma problemów, ale burmistrz uważa, że stracił zaufanie do podwładnego. Powodem jest publikacja z kampanii wyborczej, w której inny kandydat PiS na radnego krytykował władze gminy za złą politykę finansową.

- Odpowiada za nią także skarbnik, a Wojciech Skruch nie zdementował informacji z ulotek - mówi burmistrz Jurkiewicz dodając, że w tej sytuacji nie może dalej odpowiadać za finanse gminy.

- Nie jestem rzecznikiem prasowym gminy, żeby odnosić się do każdej publikacji - broni się Wojciech Skruch. Według niego gdyby zabrał głos, włączyłby się w kampanię wyborczą, czego jako skarbnik nie powinien był robić.

Decydujący głos w sporze ma małopolski sejmik. W najbliższy poniedziałek podejmie prawdopodobnie uchwałę, w której nie wyrazi zgody na zwolnienie Skrucha ze stanowiska skarbnika. W uzasadnieniu można przeczytać, że "utrata zaufania z powodów przynależności do partii politycznej, która w ramach kampanii wyborczej dokonuje krytyki pracy burmistrza, nie może stanowić podstawy rozwiązania stosunku pracy".

Co ciekawe, pod projektem uchwały sejmiku podpisana jest jego przewodnicząca Urszula Nowogórska z PSL, a więc z partii, która rekomendowała burmistrza Ciężkowic. Skarbnika i radnego z

PiS bronią też sejmikowi radni Platformy, mimo że jest ona w ostrym ogólnopolskim sporze z PiS.

Kazimierz Barczyk, przewodniczący Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Małopolski przypomina, że ochrona radnych przed zwolnieniem z pracy została wprowadzona 25 lat temu, przy tworzeniu samorządów. - Chcieliśmy wprowadzić quasi immunitet, by radni mieli odwagę krytykować władze gmin, by nie obawiali się, że za jedno słowo stracą pracę - przypomina współtwórca ustaw samorządowych.

Według niego taka ochrona zwłaszcza w małych gminach i po wprowadzeniu bezpośrednich wyborów wójtów jest potrzebna, lecz wymyślone kiedyś rozwiązanie automatycznie przeniesiono na powiaty i województwa przy reformie samorządowej z 1998 r. Zapomniano, że na poziomie województw oraz w dużych miastach decydujące znaczenie ma polityka.

Okazuje się, że radni konsekwentnie bronią przed zwolnieniem z pracy nawet swoich politycznych przeciwników. - Nie ma się czemu dziwić - mówi nam jeden z członków PO. - Za kilka miesięcy PiS może przejąć władzę w kraju i wtedy będziemy rozpatrywać wnioski dotyczące zwolnień z pracy członków naszej partii zatrudnionych w państwowych instytucjach.

Jak trudno zwolnić z pracy radnego
* Leszek Klus. W 2001 r. małopolski sejmik nie wyraził zgody na zwolnienie z pracy w prywatnej firmie radnego AWS Leszka Klusa. Dostał on wypowiedzenie, zanim sejmik zajął stanowisko. Sprawa zakończyła się ugodą, radny otrzymał odszkodowanie.
* Wojciech Bosak. Sprawą radnego LPR sejmik zajmował się dwukrotnie i za każdym razem nie było zgody na zwolnienie z pracy. Wojciech Bosak był sekretarzem stanu w Ministerstwie Infrastruktury za rządów koalicji PiS - Samoobrona - LPR. Po jej rozpadzie premier Jarosław Kaczyński go zdymisjonował, ale okazało się, że wcześniej potrzebna była uchwała sejmiku. Ta została podjęta dopiero po decyzji premiera. Uchwałę zaskarżył wojewoda i przegrał w sądzie administracyjnym. Potem Bosak trafił do zarządu TVP (za prezesury Piotra Farfała). Po zmianie władz telewizji stracił pełnomocnictwa i pojawił się wniosek o jego zwolnienie, ale sejmik się na to nie zgodził.
* Prawo. Sejmik może odmówić zgody na pozbawienie radnego zatrudnienia tylko wtedy, gdy zwolnienie związane jest z wykonywaniem mandatu społecznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski