Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

E-rewolucja w systemie zwolnień lekarskich

Iwona Krzywda
Na całkowite rozstanie z papierowymi drukami mamy czekać jeszcze dwa lata
Na całkowite rozstanie z papierowymi drukami mamy czekać jeszcze dwa lata fot. Piotr Krzyżanowski
Zdrowie. Od nowego roku lekarze mają wystawiać zwolnienia L4 w elektronicznej formie.

E-zwolnienia zastąpić mają wersję papierową już w styczniu. Przez dwa lata lekarze będą mieli jeszcze możliwość zdecydowania, w jakiej formie przygotować druk. Po okresie przejściowym tradycyjne zwolnienia znikną całkowicie.

Dzięki e-zwolnieniom informacja o chorobie do pracodawcy i ZUS docierać będzie od razu, a nie jak dotychczas - dopiero po siedmiu dniach. Umożliwić ma to szczelniejszą kontrolę wystawianych zwolnień, szczególnie krótkoterminowych, w przypadku których najczęściej odnotowywane są nadużycia. Za pośrednictwem popularnego portalu internetowego tygodniowe L4, również ze wsteczną datą, kupić można już od 100 złotych. W ofercie ogłaszającego do wyboru druki są wystawione przez lekarza internistę, chirurga bądź psychiatrę.

System umożliwiający wystawianie elektronicznych zwolnień ruszy za miesiąc, na razie lekarze nie będą jednak zobowiązani z niego korzystać. Szczególnie, że nowe regulacje nie znalazły uznania w oczach środowiska medycznego, które wzywa do ich solidarnego zbojkotowania. -- Wszystkie organizacje lekarskie apelują do lekarzy o wstrzymanie się z wystawianiem zwolnień w nowej formie. Umożliwi nam to spotkanie z obecnymi decydentami i wspólne wypracowanie korzystnego dla wszystkich stron rozwiązania - mówi Piotr Watoła z Zarządu Krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.

Zdaniem OZZL zmiana zasad dotyczących wystawiania L4 nowymi obowiązkami obarczy lekarzy, którzy z tego tytułu powinni być dodatkowo wynagradzani.

Medyk orzekający o niezdolności do pracy według nowych procedur ma wystawiać zwolnienie przy pomocy wirtualnego profilu pacjenta w portalu internetowym ZUS-u. Wymaga to od pacjenta posiadania konta na Platformie Usług Elektronicznych ZUS bądź zintegrowanej z PUE ZUS aplikacji gabinetowej. System po wpisaniu numeru PESEL automatycznie pobierze dane pacjenta oraz jego pracodawcy, lekarzowi pozostanie zaś jedynie uzupełnienie okresu niedyspozycji oraz kodu choroby. Po zapisaniu danych kopia automatycznie trafi do ZUS oraz do zakładu pracy.

Dla pacjenta e-zwolnienie będzie więc sporym ułatwieniem, bo dokumentu nie będzie on musiał osobiście dostarczać do swojego pracodawcy. Ten, by informację o chorobie otrzymywał automatycznie, do końca grudnia musi jednak założyć w systemie ZUS bezpłatny profil płatnika składek. Z obowiązku zwolnieni są jedynie przedsiębiorcy zatrudniający nie więcej niż 5 osób. Reszta teoretycznie swoje konto mieć musi, w praktyce za jego brak nie przewidziano żadnych sankcji.

Pracodawcom uchylającym się od korzystania z elektronicznego rozwiązania chorujący będzie musiał donieść kopię e-zwolnienia, którą z systemu wydrukuje lekarz.

Zdaniem dr. Watoły nowe obowiązki, związane z obsługą elektronicznego systemu, mogą stać się dużym utrudnieniem dla starszych lekarzy, którzy w swojej codziennej praktyce nie korzystają z komputera, oraz placówek bez stałego dostępu do internetu. Organizacje lekarskie zwracają również uwagę, że konieczność uzupełniania danych bezpośrednio przez lekarza w narażonym na awarię systemie, dodatkowo wydłuży czas pojedynczej wizyty.

- Moim zdaniem lekarz powinien skupić się na leczeniu, rozmowie z pacjentem, a nie stukaniu w klawiaturę. Już teraz ze względu na biurokrację obsługujemy 10-20 proc. mniej pacjentów. Nasz opór wobec e-zwolnień podyktowany jest również troską o ich dobro - tłumaczy dr Watoła.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski