Jedną z przyczyn jest to, iż odpowiednie regulacje ułatwiające tzw. zielone inwestycje nie zostały na czas wprowadzone. To jedna z poważniejszych barier, która sprawia, że dziś Polska jest jednym z najsłabiej rozwiniętych pod względem efektywności energetycznej państw Europy. Tymczasem, według założeń dyrektywy unijnej, już za 5 lat wszystkie budynki, a za 3 lata budynki użyteczności publicznej w Polsce powinny być niemal samowystarczalne pod względem energetycznym.
Niemcy i Wielka Brytania stawiają na ekodomy
Raport RenoValue wskazuje, że najwyższym poziomem świadomości w zakresie zielonego budownictwa i ograniczania zużycia energii w budynkach charakteryzują się Wielka Brytania i Niemcy.
W tych państwach od wielu lat funkcjonują przepisy służące ograniczeniu konsumpcji energii. Większość wymogów dyrektywy unijnej zostało już wdrożonych, a tamtejsze regulacje w tym zakresie były wielokrotnie nowelizowane. Obecnie są bardziej rygorystyczne niż te pierwotne. Niemcy, poza regulacją prawną, muszą respektować także programy federalne, których celem jest przekonanie społeczeństwa do zielonego budownictwa. W Wielkiej Brytanii, obok odpowiedniej legislacji krajowej dostosowanej do unijnej, funkcjonuje tzw. Pakiet Informacyjny, pomagający obniżyć emisję dwutlenku węgla. Rząd brytyjski oferuje także ulgi podatkowe i dotacje dla budujących w ramach strategii zrównoważonego budownictwa.
Z kolei najniższy poziom świadomości i wiedzy na temat efektywności energetycznej jest widoczny we Włoszech, Belgii i w Polsce.
Program ekodopłat mało popularny w Polsce
Na razie w ramach Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej można otrzymać do 50 tys. zł dofinansowania do kredytu na budowę niskoemisyjnego domu – pasywnego lub energooszczędnego. Program ekodopłat, przygotowany na lata 2013-2018, ma do dyspozycji łącznie 300 mln zł. Niestety, nie cieszy się dużym zainteresowaniem Polaków. Według danych Bankier.pl, do tej pory wypłacono jedynie niecałe 3 mln zł na 91 ekoprojektów.
Mała popularność programu może częściowo wynikać z niskiej świadomości korzyści płynących z zielonych rozwiązań w budownictwie. Tymczasem jak podaje Krajowa Agencja Poszanowania Energii, łączny koszt budowy i eksploatacji domów energooszczędnych przy 20-letnim cyklu użytkowania może być nawet o 37 proc. niższy niż w przypadku budownictwa standardowego.
Według założeń dyrektywy unijnej, od 2020 r. wszystkie nowo powstałe budynki w Polsce do swojego funkcjonowania mają potrzebować jedynie minimalnego wsparcia energetycznego z zewnątrz. Chodzi zarówno o funkcje ogrzewania, przygotowania ciepłej wody użytkowej, jak i oświetlenia, a nawet zasilania sprzętu AGD.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?