MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa siatkarek. Trener romantykiem

(ŁM)
Jutrzejszym spotkaniem (godz. 17) na swoim boisku z KSZO sezon zasadniczy Orlen Ligi zakończą siatkarki Polskiego Cukru Muszynianki Enei.

Już wiadomo, że „Mineralne” nie awansują do pierwszej czwórki i tym samym nie zagrają o medale. Będą za to walczyć o miejsca od piątego do ósmego.

To, z kim zmierzą się w play-off, dopiero się okaże, jednak chodzi o kogoś z trójki: Budowlani Łódź, Aluprof Bielsko-Biała lub PTPS Piła.

W każdym razie z „czerwoną latarnią” z Ostrowca Św. Małopolanki zagrają zaangażowane na sto procent. - Oczywiście, że na tabelę spoglądam i zastanawiam się, na kogo moja drużyna może trafić w play-off. Jednak mam zbyt romantyczne podejście do sportu, żeby kombinować, na którym miejscu lepiej zakończyć sezon zasadniczy - mówi trener Bogdan Serwiński.

W poprzedniej serii spotkań muszynianki co prawda prowadziły 1:0, ale przegrały w Bielsku-Białej 1:3. - Aluprof rozegrał bardzo dobre spotkanie. Po pierwszej partii zdominował nas dość mocno. Przez dwa kolejne sety nie byliśmy w stanie się przeciwstawić, a dopiero w czwartym nawiązaliśmy z powrotem walkę. Była jednak na tyle nieskuteczna, że zwyciężył rywal - wyjaśnia trener.

- Popełniłyśmy dużo błędów, a do tego nie kończyłyśmy ataków na __siatce - twierdzi kapitan „Mineralnych” Karolina Ciaszkiewicz-Lach.

W czwartym secie przy stanie 24:23 pomylił się sędzia, który dotknięcie siatki zakwalifikował jako zagranie Mai Savić, choć był to błąd gospodyń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski