Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa siatkarek. Jutro w Muszynie zagra Impel Wrocław

Łukasz Madej
Blok w wykonaniu muszynianek Adeli Helić (z lewej) i Mai Savić
Blok w wykonaniu muszynianek Adeli Helić (z lewej) i Mai Savić fot. Jerzy Cebula
Jutro o godz. 14.45 Polski Cukier Muszynianka podejmie Impel Wrocław. To oznacza, że kibice mogą zobaczyć bohaterkę najgłośniejszego letniego transferu, jedną z największych polskich gwiazd ostatnich lat, czyli Katarzynę Skowrońską-Dolatę, która w tym sezonie broni barw właśnie klubu z Dolnego Śląska.

- Mówmy sobie szczerze, bo nie ma się co czarować: zdecydowanym faworytem jest Impel. My tylko i wyłącznie możemy sprawić jakąś niespodziankę - nie ukrywa szkoleniowiec ekipy z Małopolski Bogdan Serwiński.

Personalnie Impel to jedna z najmocniejszych polskich drużyn. Wystarczy dodać, że gra tam także m.in. doświadczona Milena Radecka.

- Dla mojej drużyny przed meczami z takimi zespołami nie jest najistotniejsza kwestia zdobywania punktów czy zwycięstwa, a jakość naszej gry. Na tym się koncentrujemy - dodaje Serwiński.

Wrocławianki upatruje się jako jedną z trzech ekip - obok Chemika Police i Atomu Trefla Sopot - które mają największe szanse na zdobycie mistrzostwa Polski. Na razie jednak spisują się nie za dobrze - w dwóch ostatnich kolejkach uległy właśnie głównym konkurentom do tytułu. Z sopociankami przegrały w środę 1:3, a w dwóch setach były w stanie ugrać zaledwie po 15 punktów.

- To był nasz drugi nieudany mecz - nie ukrywa trener Impelu Nicola Negro. - Mamy wyraźne problemy techniczne, ogromne trudności z przyjęciem. Źle funkcjonuje gra w odbiorze. W drugim secie nasze rywalki zanotowały osiem skutecznych bloków, co jest dla nas niedopuszczalnym wynikiem.

Serwiński: - I właśnie z powodu takich porażek zespół z Wrocławia musi być mocno rozdrażniony. Spodziewamy się, że Impel ma zamiar pokazać się z jak najlepszej strony. Może być to dla nas utrudnienie, ale z drugiej strony - też pewnego rodzaju plus, bo u wrocławianek na pewno po przegranych może brakować pewności siebie. Oczywiście, to tylko takie teoretyczne rozważanie, a czas pokaże, czy teoria ma coś wspólnego z rzeczywistością.

Inne nastroje panują w Muszynie, bo miejscowe po trzech z rzędu porażkach - łącznie z Pucharem CEV - ostatnio wygrały u siebie z Pałacem Bydgoszcz. Po 5 seriach gier Orlen Ligi Impel ma na koncie 9 punktów, „Mineralne” jeden mniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski