Edukacja. Dzięki programowi Erasmus+, licealiści ze Skawiny przekonali się, że nie muszą obawiać się barier językowych

FLESZ - Co dalej z pracą zdalną? Ekspert nie pozostawia złudzeń: Firmy wolą wrócić do swoich siedzib

- Projekt dotyczy zrównoważonego rozwoju i jest realizowany na wielu płaszczyznach jak architektura, mobilność, energia, klimat, równe szanse

- informuje Dorota Gancarz, koordynatorka projektu i anglistka w LO, które w grudniu gościło grupę partnerską z Francji i Portugalii.

Szkoła w Niemczech nie mogła wydelegować swoich uczniów ze względu na obostrzenia związane z pandemią koronawirusa. Właśnie z tego powodu projekt częściowo był wdrażany online, chociaż wszyscy woleliby poznawać się nie wirtualnie, a osobiście.

- Współpraca w ramach Erasmusa świetnie się rozwija. Poprzez spotkania młodzież się integruje. Uczniowie naszego liceum na początku października zeszłego roku byli w Portugalii w Gouvei. W marcu tego roku wszyscy spotkają się w Niemczech, a w maju na zakończenie projektu we Francji

– zapowiada Ewa Masłowska, dyrektorka LO.

Z każdej szkoły w projekcie uczestniczy po 18 uczniów, z których po sześcioro należy do grupy każdego kraju.
Licealiści ze Skawiny podzielili się z nami swoimi opiniami o rówieśnikach z partnerskich szkół z ich pobytu w Skawinie miesiąc temu.

- Portugalczycy lubią się spóźniać, są wyluzowani i na wszystko mają czas

– zauważyła Magdalena Szarańska. Zwróciła też uwagę, że południowcy nie są otyli, chociaż sporo jedzą, w tym dość dużo mięsa.

- W przeciwieństwie do nich, Francuzi jedzą zdecydowanie mniej

- stwierdził Filip Kulbacki. Dziewczynie, którą gościł w mieszkaniu, na śniadanie wystarczyła jedna kanapka.

- W porównaniu z Portugalczykami Francuzi są bardziej zamknięci i mniej rozmowni

- tak ocenia rówieśników Mateusz Kowalczyk.

A co dziwiło zagranicznych gości?

- Brak przerwy na lunch. Oni nie wyobrażali sobie nauki od ósmej do piętnastej bez godzinnej przerwy. U nich po lunchu popołudniami lekcje są kontynuowane

- powiedziała nam Dorota Gancarz.

Te obserwacje nie miały wpływu na kontakty rówieśników i wszyscy je chwaląy. Pozwalają na zgłębianie wiedzy o partnerskich krajach, ich historii, współczesności, tradycjach. Młodfzież się integruje się, a także uczy się lepszego komunikowania w języku angielskim.

A do oceny umiejętności językowych licealistów najbardziej kompetentną osobą jest Dorota Gancarz.

- Początkowo nasi uczniowie obawiali się, że przeszkodą w komunikacji będzie bariera językowa. Tymczasem bardzo szybko ją przełamali i okazało się, że świetnie sobie radzą w porozumiewaniu się w języku angielskim. Byli nawet za to chwaleni przez francuską młodzież

- dodaje anglistka.

Uczniowie fajnie spędzali z sobą czas, m.in. na wyjazdach do Krakowa na wystawę szopek, do Zakopanego, do Doliny Kościeliska.
Na miejscu uczestniczyli w lekcjach w LO i mieli też okazję podziwiać talenty uczniów w czasie tradycyjnej Skawińskiej Probówki Artystycznej.

W Muzeum Regionalnym w Skawinie dyrektor Czesław Gąsiorowski prowadził warsztaty muzealne, a dzięki prelekcji Tomasza Ożoga, wiceburmistrza Skawiny, uczestnicy projektu mogli dowiedzieć się jakie wyzwania stoją przed gminą Skawina.

Współpraca między szkołami na pewno nie zakończy się wraz z zamknięciem projektu w maju tego roku. Skawiński „ogólniak” od lat współpracuje ze szkołami z Francji i Niemiec i wszystkie placówki mają w planie kontynuowanie tego partnerstwa.