Jaki wspaniały pojedynek rozegrał się między przewodniczącą komisji (w roli głównej Małgorzata Wassermann) a pełnomocnikiem świadka Michała Tuska (znakomita, zwłaszcza mimicznie, rola Romana Giertycha). Brawa dla scenariusza, wnoszącego własny, oryginalny, polski wkład do nieco skostniałej, zdawałoby się, formy (w USA pojedynek z reguły rozgrywa się między sądem a oskarżonym i jego obrońcą; u nas między sądem a świadkiem i pełnomocnikiem świadka, mimo braku aktu oskarżenia dobrowolnie przyjmującym na siebie trudną rolę obrońcy).
No i na koniec to niejednoznaczne, zmuszające do myślenia przesłanie… O tym, kto w tym dramacie okazuje się białym, kto czarnym charakterem, decydują wyłącznie poglądy polityczne widowni…
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?