MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dzierżawa szansą na rozwój rolnictwa

Redakcja
Dziś na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie odbędzie się AgroKonferencja "Europejskie rolnictwo i gospodarka żywnościowa w warunkach światowego kryzysu". Spotkanie zorganizowane zostało przez Bank Gospodarki Żywnościowej oraz Fundację Gospodarki i Administracji Publicznej, działającej przy UE Fot. Anna Kaczmarz
Dziś na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie odbędzie się AgroKonferencja "Europejskie rolnictwo i gospodarka żywnościowa w warunkach światowego kryzysu". Spotkanie zorganizowane zostało przez Bank Gospodarki Żywnościowej oraz Fundację Gospodarki i Administracji Publicznej, działającej przy UE Fot. Anna Kaczmarz
Rozmowa z dr. hab. Wiesławem Musiałem, kierownikiem Katedry Ekonomiki i Organizacji Rolnictwa Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie

Dziś na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie odbędzie się AgroKonferencja "Europejskie rolnictwo i gospodarka żywnościowa w warunkach światowego kryzysu". Spotkanie zorganizowane zostało przez Bank Gospodarki Żywnościowej oraz Fundację Gospodarki i Administracji Publicznej, działającej przy UE Fot. Anna Kaczmarz

Czy Małopolscy rolnicy odczuwają już skutki światowego kryzysu?

- Cykl w rolnictwie trwa rok, więc zmiany ujawniają się znacznie później niż na rynkach finansowych. Pomimo to, pierwsze symptomy kryzysu pojawiły się w 2008 roku, kiedy zaczęły spadać ceny na produkty rolnicze, głównie zwierzęce. Najbardziej odczuli to producenci mleka, którego ceny skupu spadły nawet o 50 proc.
A jak wygląda sytuacja z produkcją roślinną?
- Rolnicy już do siewów jesiennych zmniejszyli zakup nawozów i środków ochrony roślin. Kryzys powstrzymuje również od inwestycji. Już dzisiaj wielu rolników zastanawia się, czy opłaci im się zakup nawet wspieranego środkami pomocowymi nowego ciągnika. Biorąc pod uwagę fakt, że maszyny rolnicze średnio mają 20 lat i więcej, należy się spodziewać, że w razie awarii koszty ich naprawy również będą przekraczały możliwości gospodarstw.
Często podkreśla się, że największym problemem rolnictwa Małopolski jest rozdrobnienie gospodarstw i mała skala produkcji.
- Około 98 proc gospodarstw na naszym terenie zajmuje do 5 ha. Jeszcze przed 20-30 laty rolnicy mogli z nich wyżyć na poziomie porównywalnym do innych grup zawodowych. Obecnie z takiego areału trudno się utrzymać, bo krowy zlikwidowano, drobiu hoduje się niewiele, produkcja tuczników co 2-3 lata jest nieopłacalna. Dziś szansę na dochodowość ma gospodarstwo o powierzchni co najmniej 30 ha. Jednocześnie tylko ok. 13 proc. gospodarstw w Małopolsce jest ocenianych jako rozwojowe. Szansą na wyjście z niewydolności rolnictwa jest dzierżawa ziemi niewykorzystywanej przez właścicieli.
Małopolska przoduje w liczbie gospodarstw ekologicznych. Obecnie jest ich ponad 2,1 tysięcy. Czy będą receptą na kryzys?
- Mogą być. Rolnicy powinni się jednak łączyć w grupy marketingowe, by razem organizować ścieżki dystrybucji i negocjować ceny. Pojedynczo niewiele zdziałają. W Polsce nadal zdarza się, że mleko produkowane zgodnie ze standardami ekologicznymi zlewane jest razem z produkowanym w sposób masowy.
Rozmawiała Natalia Adamska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski