Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Działkowcy z Piasków Nowych stracili swoje ogródki, a teraz deweloper równa je z ziemią

Anna Agaciak
Anna Agaciak
Wczoraj z terenu dawnych ogródków m.in. usuwano ogrodzenia
Wczoraj z terenu dawnych ogródków m.in. usuwano ogrodzenia fot. Andrzej Banaś
Interwencja. Wczoraj przy ul. Podedworze rozpoczęło się porządkowanie terenu dawnych ogródków działkowych pod przyszły plac budowy. Dawni użytkownicy rwą włosy z głowy. Nie zdążyli przesadzić zieleni.

- To jest rozbój w biały dzień! - zadzwonił do nas zdenerwowany pan Tadeusz (nazwisko do wiadomości redakcji), mieszkaniec osiedla Piaski Nowe. - Nikt nas nie uprzedzał, kiedy deweloper wchodzi na ten teren, a dawny właściciel obiecywał, że dowiemy się z rocznym wyprzedzeniem! Teraz niszczą nam wszystko, co tam zostało: drzewa, krzewy, ogrodzenia, altanki. Liczyliśmy, że te tereny zostaną włączone do Parku Drwinki.

Inni mieszkańcy osiedla też podnieśli alarm. Przypominają, że uczestniczyli w konsultacjach społecznych dotyczących ochrony zieleni na tym terenie. Liczyli, że miasto wykupi ogródki działkowe przy ul. Podedworze i włączy je do Parku Rzecznego Drwinka. Chcieli, aby teren ten zagospodarowano dla różnych grup wiekowych, np. na „małpi gaj”, siłownię, plac zabaw dla małych dzieci. Tak się nie stało.

Agnieszka Mędrek, założycielka „Wolontariatu Parku Rzecznego Drwinka” wyjaśnia, że działki to teren, który nie ma planu przestrzennego. Natomiast Studium nie zabezpiecza ogródków działkowych. Grunt jest oznaczony jako teren do zabudowy. Ogródki należały kiedyś do różnych właścicieli. Zostały jednak sprzedane.

- Obawiam się, że w tej sprawie już nic nie da się zrobić - mówi zmartwiona Agnieszka Mędrek. - Żałuję tylko, że deweloper przed przystąpieniem do porządków nie poinformował dawnych użytkowników, że rozpoczyna prace - by mogli oni przesadzić swoje drzewa i krzewy. Wielu z nich chciało przenieść je na osiedle. Teraz wszystko jest niszczone. Rozumiem rozgoryczenie tych ludzi.

Agnieszka Mędrek obawia się także o los wiewiórek, dzikich kotów i jeży, które zimują na działkach. Przerażone hałasem wiewiórki od rana biegały po tym terenie jak szalone. Wynajęte ekipy prawdopodobnie niszczą kryjówki zwierząt, likwidują również budki lęgowe ptaków.

W biurze inwestora - firmy TK-Bud usłyszeliśmy, że przy ul. Podedworze trwa porządkowanie terenu. Prezes Tomasz Pasek dodał, iż nie widzi przeciwwskazań, by działkowcy przesadzili drzewa i krzewy, które jeszcze tam są. - Odnośnie zwierząt, jak najbardziej można również poprzenosić - zezwolił.

W Krakowskim Towarzystwie Opieki nad Zwierzętami dowiedzieliśmy się, że działkowych kotów nie można przenieść do schroniska. Wolno żyjące koty najczęściej urodziły się na wolności, są więc zwierzętami dzikimi lub półdzikimi. Nigdy nie miały opiekuna i w odpowiednich warunkach potrafią samodzielnie sobie radzić. Zamykanie ich w schroniskach byłoby dla nich zabójcze.

Mariusz Waszkiewicz, prezes Towarzystwa Na Rzecz Ochrony Przyrody przypomina, że wprawdzie od 1 stycznia złagodzone zostały przepisy dotyczące wycinek drzew, ale nadal deweloper musi ubiegać się o zgodę, jeśli chce wyciąć drzewa duże, ozdobne, powyżej 100 cm w obwodzie. Drzewa owocowe, może wyciąć bezkarnie. Może to skontrolować inspektor wydziału środowiska magistratu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski