Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramat na odpuście w parafii św. Pawła. Auto zabiło kobietę

Małgorzata Więcek-Cebula
Bochnia. Samochód peugeot boxer stoczył się ze skarpy i staranował Swietłanę S. Prokurator postawił zarzut spowodowania wypadku jej mężowi. Był pod wpływem alkoholu.

Małżeństwo z Myślenic na co dzień zajmowało się sprzedażą waty cukrowej i balonów w trakcie różnorakich imprez plenerowych. W ostatni weekend wybrało się do Bochni, gdzie trwało święto miasta.

Następnym ich przystankiem była tutejsza parafia św. Pawła, w której odbywał się odpust. To właśnie tutaj doszło do tragedii.
58-letni Wiesław O. zaparkował starego peugeota boxera na wysokiej skarpie i poszedł rozkładać stragan. Jego żona Swietłana S. (z pochodzenia Ukrainka) w tym czasie zaczęła wypakowywać towar z samochodu dostawczego. W pewnym momencie auto zaczęło się na nią staczać.

Kobieta nie zdążyła w porę zareagować i odskoczyć. Kilkutonowy pojazd przejechał po ofierze. Gdy na miejsce przybyła ekipa pogotowia ratunkowego, 60-letnia kobieta była jeszcze przytomna.

- Niestety, w drodze do szpitala doszło jednak do zatrzymania krążenia. Mimo reanimacji pacjentka zmarła - wyjaśnia Jarosław Kycia, dyrektor Szpitala Powiatowego w Bochni. W związku z tym zdarzeniem na miejsce wezwani zostali policjanci. Wtedy okazało się, że kierowca, czyli mąż kobiety, jest pod wpływem alkoholu.

- Wydmuchał prawie dwa promile - mówi nam Leszek Machaj, pełniący obowiązki rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Bochni.

Okazało się, że decyzją sądu odebrano mu wcześniej prawo jazdy, ale zbagatelizował wyrok. Policja zleciła badanie techniczne pojazdu. Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że biegli stwierdzili, iż hamulce w starym peugeocie nie były sprawne.
58-letni Wiesław O. stanął już przed prokuratorem. Zdaniem śledczych, przyczynił się do śmierci swej żony.

- Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym znajdując się pod wpływem alkoholu - mówi Barbara Grądzka, prokurator rejonowy w Bochni. - Grozi mu teraz nawet do 12 lat pozbawienia wolności - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski