Amerykańska para prezydencka kontynuuje 11-dniową, szeroko komentowaną w mediach podróż po Azji. Przemówienia i decyzje Donalda Trumpa zostaną jednak przyćmione przez spotkanie prezydenta USA z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Rozmowa odbędzie się na boku dwudniowego szczytu Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC) w mieście Da Nang i będzie drugim spotkaniem Trumpa z Putinem. Pierwszy raz spotkali się oni bowiem w lipcu na szczycie G20 w Hamburgu.
Czytaj także: Donald Trump poleciał wzmacniać sojusz przeciwko reżimowi w Korei Północnej
O spotkanie zabiegać miał Biały Dom, a o tym czy dojdzie do skutku nie wiedziano do ostatniej chwili. – Obecnie ustalamy czas spotkania – powiedział w czwartek, cytowany przez agencję TASS, doradca Władimira Putina, Jurij Uszakow. Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział mediom, że przywódcy Rosji i Stanów Zjednoczonych "poruszą najważniejsze kwestie, takie jak sytuacja na Półwyspie Koreańskim”. Kreml potwierdził również, że rozmowa będzie dotyczyła też walki z terrorystami w Syrii oraz sposobów załagodzenia sporów na linii Waszyngton-Moskwa.
Spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem odbędzie się w momencie, kiedy FBI i Kongres prowadzą dwa oddzielne śledztwa w sprawie ingerencji Kremla w ubiegłoroczne wybory prezydenckie w USA oraz kontaktów członków amerykańskiej administracji z Rosjanami. Z tego pierwszego powodu w sierpniu Kongres oraz Donald Trump zgodzili się zaostrzyć sankcje wobec Rosji. Kreml nazwał sankcje nielegalnymi i w odpowiedzi wydalił z amerykańskich placówek w Rosji 755 dyplomatów.
Czytaj także: Donald Trump błyszczy w Azji. W Stanach Zjednoczonych Republikanie przegrywają wybory
Mimo że spotkanie z Władimirem Putinem obecnie skupia największą uwagę światowych mediów, wiele mówi się także o wizycie Donalda Trumpa w Chinach, która przypadła na środę i czwartek. Jak podkreśla CNN, Trumpa spotkały w Chinach honory, jakich nie uświadczył żaden zagraniczny polityczny lider od 1949 r. Chiński ambasador w Stanach Zjednoczonych mówił wręcz o „wizycie państwowej plus”.
Zwraca to uwagę tym bardziej, że w ostatnich miesiącach relacje między obydwoma krajami były napięte, między innymi z powodu niekorzystnych dla USA – jak określał je Trump – umów handlowych. Przywódca USA zarzucał także Chinom słabość w sprawie Korei Północnej. Spory zostały jednak usunięte w cień przez biznes. W czwartek, drugiego i ostatniego dnia wizyty prezydenta USA w Chinach, amerykańskie i chińskie firmy zawarły 15 umów o łącznej wartości 250 miliardów dolarów. Dotyczyły one m.in. energetyki, lotnictwa, motoryzacji i technologii. – To naprawdę cud – mówił na briefingu prasowym chiński minister handlu Zhong Shan.
Czytaj także: USA: Trump chce zakończyć loterię wizową. Z powodu zamachu w Nowym Jorku
Trump i Jinping rozmawiali także o zagrożeniu rakietowym i nuklearnym ze strony Korei Północnej. Chiny to jedyny sojusznik reżimu, który jednak regularnie krytykuje Pjongjang za jego agresywne działania. Tym razem Donalda Trump mówił o całej kwestii łagodniej, zaapelował jednak do Pekingu o podjęcie wysiłków w celu przekonania Korei Północnej do denuklearyzacji. – Chiny mogą rozwiązać ten problem szybko i łatwo – stwierdził.
US CBS/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
