FLESZ - Nowe objawy koronawirusa
W domach pomocy społecznej zakażenie koronawirusem jest niebywale niebezpieczne. Przebywają tam osoby, które borykają się z wieloma chorobami i mają słabą odporność.
- Od kilku miesięcy przygotowywaliśmy placówkę, podobnie jak wiele innych DPS-ów na taki kryzys. Jednak, gdy koronawirus pojawił się sytuacja była bardzo poważna. Zakażonych zostało 14 osób z podopiecznych i trzech pracowników - informuje Krzysztof Niedziela, dyrektor DPS w Batowicach. - Teraz wszyscy podopieczni, który byli zakażeni zostali już uznani - przez lekarza - za osoby ozdrowiałe - mówi dyrektor.
Czy jest to radość? - Raczej ulga. Trudno się cieszyć, gdy wciąż jest czas epidemii i nieustające zagrożenie - mówi Krzysztof Niedziela.
W Batowicach w drugiej połowie września pojawił się koronawirus. Wkrótce poinformowano o zmarłej osobie, 80-letnim mężczyźnie. Potem okazało się, że kolejna osoba jest w stanie ciężkim i wymaga hospitalizacji. W DPS wydzielono specjalną strefę, która była traktowana jak oddział zakaźny. Tam umieszczono 12 zakażonych podopiecznych, którymi opiekował się zdziesiątkowany personel placówki. Część personelu była na kwarantannie, a druga część zamknęła się z podopiecznymi w DPS-ie. Natomiast trzech pracowników odesłano do leczenia w izolacji domowej. Testy na koronawirusa około 130 zrobiono wszystkim pensjonariuszom i kilkudziesięciu pracownikom placówki, w tym niektórym po dwa razy.
- Aktualnie zakażonych wirusem SARS-CoV-2 z naszej placówki jest troje pracowników przebywających w izolacji domowej, co do których nie mamy jeszcze informacji o ich ozdrowieniu. Natomiast wydzielona strefa, traktowana jak oddział zakaźny, pozostanie utrzymana do 19 października - poinformował dyrektor DPS.
Od początku pandemii zarówno powiat prowadzący placówki opiekuńcze, jak i organizacje pozarządowe m.in. strażacy wspierali DPS-y. Dowozili środki ochrony i czystości, podstawowe materiały sanitarne.
- Wszystkie nasze DPS-y otrzymały wsparcie finansowe w ramach Małopolskiej Tarczy Antykryzysowej. To pieniądze na zakup wyposażenia niezbędnego w czasie pandemii oraz na wsparcie kadry pracowniczej - informuje Grażyna Tajs-Zielińska, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie.
Zakup wyposażenia, o które wnioskowali dyrektorzy DPS-ów zostało dofinansowane kwotą 663 tys. zł. A placówki ze swojej strony jako wkład własny wydały od kilkunastu do ponad 20 tys. zł. Ponadto z tego samego źródła dofinansowanie (po ponad 25 tys. zł) otrzymały placówki opiekuńczo-wychowawcze dla dzieci i Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie.
Drugim rodzajem wsparcia z tarczy antykryzysowej były pieniądze dla kadry pracowniczej, dodatkowe zatrudnienia na czas epidemii. Na to wydano 1,5 mln zł dla pięciu domów pomocy społecznej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?