Grzegorz Skowron: EDYTORIAL
Rzadko kiedy jest okazja do pochwalenia decyzji podjętych przez polityków. Zmiany w organizacji sądów rejonowych naprawdę zasługują na uznanie. Także dlatego że zostały wprowadzone wbrew lobby niektórych sędziów (tracących stanowiska i zmuszonych do cięższej niż do tej pory pracy) i przy sprzeciwie koalicjanta. Nie mogę zrozumieć, dlaczego na pierwsze strony gazet i czołówki serwisów informacyjnych przebija się retoryka o likwidacji sądów i tragediach, jakie to spowoduje, skoro dla korzystających z wymiaru sprawiedliwości nic się nie zmieniło.
Czytaj także: Klawe życie prezesa >>Kiedy słucham polityków Polskiego Stronnictwa Ludowego odnoszę wrażenie, że dla nich się jednak wiele zmieniło. Nie ma już okazji, by pójść na kawkę do prezesa? Nie można prosić kolegi o przyspieszenie sprawy lub jej spowolnienie? A może trzeba się bardziej bać – niekoniecznie już, ale tak na zapas, gdyby coś się przytrafiło… I nie można już prosić o pracę dla znajomego lub krewnego?
Czy likwidacja jednego stanowiska prezesa rzeczywiście zagraża Polsce powiatowej? Jeżeli jest to taka Polska lokalna, o jakiej myślą ludowcy, to jestem za jej zniknięciem. I to jak najszybszym. Niestety – wszystko wskazuje na to, że większość w Sejmie będzie bronić powiatowego grajdołka. I znowu politycy pokażą nam, dla kogo stanowią prawo, dla kogo naprawdę są nasze sądy i kto powinien czuć się dobrze w Polsce powiatowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?