Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla kogo finał?

(KIER)
Mirosław Cierniak (z lewej) liczy na punkty Artioma Łaguty
Mirosław Cierniak (z lewej) liczy na punkty Artioma Łaguty Fot. archiwum klubu
Żużel. W obozach Grupy Azoty Unii Tarnów i Unii Leszno trwają gorączkowe przygotowania do rewanżowego meczu półfinałowego

Gorączka związana z rewanżowym meczem żużlowców Grupy Azoty Unii Tarnów z ekipą Fogo Unii Leszno powoli sięga szczytu. Tarnowianie, aby awansować do wielkiego finału ekstraligi i odrobić dziesięciopunktową stratę z pierwszego meczu z Leszna, nie mogą pozwolić rywalom na zdobycie więcej niż 40 punktów.

Gdyby mecz zakończył się identycznym wynikiem jak spotkanie w Lesznie, do finału awansuje nasz zespół. Przy równym bilansie w dwumeczu o awansie decyduje wyższa lokata w rundzie zasadniczej. To nasz kolejny mały plusik – twierdzi trener Marek Cieślak.

Optymistą co do końcowych losów rywalizacji jest były zawodnik „Jaskółek”, młodzieżowy wicemistrz kraju i srebrny medalista MMP Par Klubowych Mirosław Cierniak.

– _Sytuacja tarnowian jest trudna, ale przeszkoda jak najbardziej do pokonania. Dziesięć punktów zaliczki to i dużo i mało. Oczywiście, ogromną stratą jest absencja Grega Hancocka. To nie tylko świetny zawodnik, ale także dobry duch drużyny. Będzie próbował go zastąpić Szwed Jacob Thorssell. Ma on otrzymać silniki od samego Hancocka. Myślę , że stać go na wywalczenie kilku cennych punktów _– mówi Cierniak.

Pełniący dziś funkcję trenera w tarnowskiej szkółce „Jaskółki” słusznie twierdzi, że bardzo wiele będzie zależało od postawy Janusza Kołodzieja. „Koldi” w ostatnim okresie ma bardzo napięty kalendarz startów (m.in. 19 września na torze w Częstochowie finał IME), ale w ważnych meczach, na własnym torze, zawsze robi swoje. W Lesznie Artiom Łaguta zdobył 6 punktów, na własnym torze stać go na drugie tyle. Czas pracuje na korzyść rekonwalescentów, czyli Martina Vaculika i Krzysztofa Buczkowskiego.

– _Drużyna „Leszczyńskich Byków” bez wątpienia jest na fali wznoszącej. Będą stawiać twardy opór. Oni jednak także borykają się z poważnymi problemami. Nadal nie wiadomo, czy w meczu wystąpi Kenneth Bjerre. Duńczyk wciąż odczuwa skutki kontuzji odniesionej podczas Nordyckiego GP. Fizjoterapeuci stają na głowach, aby doprowadzić go do __pełnej sprawności. Jeżeli im się to uda, Kenneth zastąpi odczuwającego skutki kontuzji, zdobywcę zaledwie jednego punktu Przemysława Pawlickiego _– dodaje Cierniak.

Były świetny zawodnik uważa, że ogromnym atutem gospodarzy będą kibice.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski