Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dieta, ruch i... zdrowy rozsądek

Katarzyna Skoczek
Chętnie uprawiam nordic walking, kije wprawiają w ruch całe ciało – podkreśla Andrzej Żurek
Chętnie uprawiam nordic walking, kije wprawiają w ruch całe ciało – podkreśla Andrzej Żurek fot. ANDRZEJ BANAŚ
Styl życia. O tym, jak zrzucić zbędne kilogramy, dojść do zdrowia i pozbyć się potrzeby łykania mnóstwa pigułek oraz o potrzebie spotkań z mądrymi ludźmi i kreowania życia, mówi czytelnik „Dziennika Polskiego” Andrzej Żurek

Coraz więcej młodych ludzi prowadzi propagowany przez media zdrowy tryb życia. Ale ćwiczenia i prawidłowe odżywianie można rozpocząć w każdym wieku. Przekonał się o tym jeden z naszych czytelników Andrzej Żurek.

Spotykamy się w jednej z krakowskich restauracji ze zdrową żywnością. Makaron z czerwonym lub zielonym pesto, zupa warzywna, mus z pomidorów, kasza jaglana – to tylko niektóre z dań serwowanych w tym miejscu. Pan Andrzej sprawnie wybiera je z menu.

Jadam tu prawie codzienne. Spróbowałem już chyba wszystkich kompozycji. Można zjeść zdrowo, tanio i __naprawdę się najeść – śmieje się.

Nie zawsze jednak było mu do takich miejsc po drodze.

Wcześniej nigdy się nie zastanawiałem nad tym, czy żyję zdrowo. Co prawda, miałem problemy z miażdżycą, minęło też dwadzieścia pięć lat jak wszczepili mi bajpasy. Zawsze jednak po prostu brałem leki i na tym kończyły się moje prozdrowotne działania – mówi.

Określony rytm i nasączanie wiedzą
Blisko rok temu jego sposób życia kompletnie się zmienił. Impulsem był pobyt w ośrodku ,,Oaza Życzliwości’’ w małopolskich Przytkowicach.

_– Nie pamiętam, kto mi go polecił, jednak muszę powiedzieć, że mam w życiu szczęście. Zazwyczaj zjawia się w nim to, czego akurat najbardziej potrzebuję i tak było i tym razem _– twierdzi pan Andrzej.

Życie w ośrodku miało określony rytm. – Przedpołudnie było poświęcone ciału. Dzień rozpoczynał się gimnastyką o godzinie 8. Potem śniadanie i dłuższy marsz z kijami, następnie w ciągu dnia ćwiczenia rozciągające. Po obiedzie miało miejsce tzw. nasączanie wiedzą, poprzez spotkania z ciekawymi ludźmi, tj. na przykład wykłady dietetyków czy lekarzy – opowiada. – Często były również organizowane wyjazdy na __basen oraz piesze wycieczki.

Podczas jednego z takich wyjść pan Andrzej przeszedł trasę z Przytkowic do Lanckorony, czyli 14 km. – Ludzie, w zależności od kondycji, pokonywali ją z różnym wynikiem. Mnie udało się to w dwie godziny, co uważam za bardzo dobry rezultat. W dodatku wcale się nie zmęczyłem – śmieje się.

Od spaceru lepszy nordic walking
Nowe przyzwyczajenia z czasem stały się dla niego codziennością. – Budzę się wcześnie rano i już o godzinie 7.30 wychodzę na godzinny spacer połączony z ćwiczeniami. Bardzo chętnie uprawiam też nordic walking. Te kije wprawiają w ruch cały organizm. Kiedy idziemy na spacer, pracują tylko nogi, a podczas uprawiania nordic walking wprawiamy w ruch całe ciało – zapewnia.

Czasami uda mu się również wyciągnąć na poranny spacer żonę. Rzadko, ale jak mówi, jej ,,lenistwo’’ jest usprawiedliwione. Całe dnie spędza w szklarni oraz w ogródku, aby oboje mogli się zdrowo odżywiać. – Najlepiej spożywać to, co wiemy, w jaki sposób i z jakich składników powstało. Oprócz kupowania w sklepach z certyfikowaną żywnością ekologiczną, można również samemu wyhodować sobie to, co później zagości na naszym talerzu – podkreśla pan Andrzej.

Czekolada też może być przyjazna
Jak twierdzi, zdrowe odżywianie to nie tylko ograniczenia. Bez wahania więc zamawia babeczkę z czekoladą.

Oprócz zbilansowanej diety i sportu trzeba też uprawiać zdrowy rozsądek. W ogóle się nie ograniczam. Jadam słodkie produkty, choć ich ilość w mojej diecie jest mniejsza niż wcześniej. Wiem jednak, że od czasu do czasu mogę sobie na coś takiego pozwolić. Na przykład czekolada jest przyjazna organizmowi, jeśli ma powyżej 70 procent kakao – informuje.

Wiedzę o zdrowym odżywianiu nie czerpie jednak jak większość młodych ludzi, z internetu. Bardzo pomagają mu popularne w ostatnim czasie poradniki. – _Czytałem na przykład ten napisany przez Annę Lewandowską. Moim zdaniem to świetna propagatorka zdrowego trybu życia. Wyczytałem w jej książce wiele praktycznych porad, jak zdrowo żyć, od odżywiania, poprzez ćwiczenia aż po nastawienie do codziennych czynności _– wymienia.

To ostatnie, jak twierdzi, jest również bardzo ważne. – Trzeba cieszyć się także z małych rzeczy. Pozwalam więc sobie na rozrywkę. Czasami pójdę pokibicować, wybiorę się na basen czy do kina. Ważne, żeby korzystać i cieszyć się z tego, co jest wokół nas – mówi.

Trochę zmian i wraca zdrowie
Pan Andrzej chętnie opowiada również o tym, jak na jego zdrowie wpłynęła zmiana trybu życia.

Przedtem zażywałem od 10 do 15 pastylek dziennie. Teraz biorę je tylko na wątrobę, którą miałem uszkodzoną już jako dziecko, oraz tabletkę będącą koncentratem niezbędnych mi witamin. Poza tym zgubiłem około 20 kilogramów i obecnie utrzymuję wagę. Znacznie poprawił mi się wzrok. Od roku nie byłem przeziębiony. Poprawiły mi się też wyniki krwi, które są przecież dobrym dowodem na zdrowie całego organizmu – wylicza.

Potrzeba wiedzy i otwarcie na świat
Andrzej Żurek namawia do zdrowego trybu życia ludzi ze swojego najbliższego otoczenia. – Niedawno rozmawiałem z pewnym znajomym księdzem, sugerując mu, że dobrze by było, gdyby pokazał swoim wiernym jak zdrowo żyć. On wie, że to duże wyzwanie, bo musiałby nie tylko mówić o tym na kazaniach, ale i żyć tak, aby być dla nich przykładem. Wierzę jednak, że mu się to uda.

Zdarza się, że ktoś sam pyta go, jak rozpocząć takie życie. – Niedawno, podczas spotkania z czytelnikami "Dziennika Polskiego’’, podszedł do mnie 84-letni mężczyzna i zapytał: ,,Co zrobić, żeby wyglądać tak jak pan?’’. Poleciłem mu pobyt w miejscu, gdzie zmienił się mój światopogląd. Niestety, nie było tam już wolnych miejsc. Temu panu jednak zależało tak bardzo, że ... postanowił zacumować tam kampera i __uczestniczyć we wszystkich zajęciach – uśmiecha się.

Pan Andrzej zwraca jednak uwagę, że osób starszych, prowadzących tryb życia podobny do jego, jest niewiele. – Oczywiście, jedną z przyczyn są niewielkie możliwości finansowe osób starszych, ale też to, że ich wiedza na temat takiego trybu życia jest mała. Dlatego seniorom trzeba podkreślać przy każdej okazji, że są kreatorami swojego życia. To zadanie przede wszystkim mediów. Świetnym pomysłem są również spotkania z mądrymi ludźmi. Takie spotkania budują nasze wyobrażenie o świecie, zwiększają spostrzegawczość i poszerzają wiedzę – podsumowuje.

Jedną z okazji do tego typu spotkań są choćby organizowane właśnie w Krakowie Senioralia (więcej na str. 9). Podczas tych trzech dni seniorzy z całego kraju mogą naprawdę wiele zyskać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski