Doktorzy na polskich uczelniach od lat czują się jak niewolnicy. Ich głównym zadaniem jest przepuszczenie maksymalnej liczby studentów, w tym niemałej rzeszy kretynów. Adiunkci są przeciążeni, a jeszcze przygniata się ich biurokracją – bez kasy. Frustracja narasta. I emanuje.
Rozbawiło mnie zdziwienie profesorów, że niemający żadnego programu Paweł Kukiz zdobył tak wiele głosów młodych z doktoratami. Jest oczywiste, że to głosowanie było aktem desperacji, dramatycznym NIE. Profesorowie mogą tego nie rozumieć, bo zorganizowali szkolnictwo wyższe pod siebie i mają się dobrze – i ci z PO, i ci z PiS-u. Są jak lekarze, a uczelniani doktorzy - jak pielęgniarki. Też – słusznie! – sfrustrowane.
Mam wśród bliskich wielu takich słusznie sfrustrowanych. Ich frustrację pogłębia fakt, że jedyna silna partia opozycyjna (na rządzącą dawno przestali liczyć) kompletnie nie umie zdiagnozować przyczyn tej frustracji, wymyślając w zamian kosmiczne bzdury. A bez trafnej diagnozy trudno o lekarstwo. Jakiż wniosek można wysnuć z twierdzeń, że przez ostatnie ćwierćwiecze, cały okres III RP, „Polska była wygaszana” i znajduje się w stanie największej w swej historii katastrofy? Ano taki, że wcześniej, czyli za PRL i ZOMO lub zaborów – było lepiej. Przecież to kretynizm i nawet frustraci to wiedzą.
W ciągu ostatnich trzystu lat poziom życia w Polsce nigdy nie dorównywał połowie średniej zachodniej. Przez 25 lat wszyscy razem dokonaliśmy cudów, by to zmienić. Zaimponowaliśmy światu. Polska gospodarka rosła zdecydowanie najszybciej w byłych demoludach. Kompletną bzdurą jest twierdzenie o upadku przemysłu – w zeszłym roku zarobił on na eksporcie więcej niż wyniosło całe polskie PKB w ostatnich latach PRL-u!
To są fakty, dowód sukcesu (z kilkoma „ale”) – i nie powinniśmy sobie tego zohydzać. Powinniśmy się raczej skupić na tym, by wzrost gospodarczy przełożył się na cywilizowane warunki życia wszystkich Polaków. A nie tylko wybranych. Nieważne – z PO czy z PiS.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?