Krzysztof Kawa: KAWA NA ŁAWĘ
Organizacja imprezy – co nie jest żadnym zaskoczeniem – na bardzo wysokim poziomie, kibice na trybunach bawią się fantastycznie, a ci, którzy nie kibicują... No, takich w Polsce to już nie ma. Entuzjazm udzielił się wszystkim i teraz wreszcie można o futbolu pogadać dosłownie z każdym. Nawet ci, którzy do tej pory nie odróżniali Messiego od Ronaldo, recytują bez zająknięcia nazwiska całej trójcy z Borussii Dortmund i kłócą się, kto jutro powinien stanąć w bramce: Szczęsny czy Tytoń.
Na brak ekspertów od piłki nigdy nie narzekaliśmy, ale teraz można w nich przebierać jak w ulęgałkach. I prawdę mówiąc wolę opinię Kowalskiego z ulicy, który krzyczy "Tylko Tytoń!”, niż dajmy na to Engela wymigującego się od odpowiedzi na ekranie TVP wyświechtanym stwierdzeniem, iż "Smuda będzie musiał zdecydować”.
To, co Smuda będzie musiał jest dziś ważniejsze od pomysłów Tuska. Nikogo nie zajmuje, czy ministrą sportu w jego rządzie nadal jest pani Mucha, za to wszyscy chcą wiedzieć, czy selekcjoner przyjął przeprosiny Obraniaka – o czym tak naprawdę przekonamy się dopiero po ogłoszeniu składu na mecz z Czechami.
Mecz z Czechami... Nie sądziłem, że dożyję czasów detronizacji Małysza przez naszych piłkarzy.
A jednak wygląda na to, że jutro we Wrocławiu będziemy tego świadkami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?