MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dedykacja dla Pawła Wilka

ZAB
KS Chełmek - Cedron Brody 1-1 (1-0)

1-0 Łukaszka 42, 1-1 Łopata 62.

Sędziował: Idzi Kucharczyk (Olkusz). Żółte kartki: Chylaszek - Wyka. Widzów: 100.

Chełmek: Żołneczko - Górski, Kłapacz, Chylaszek, Ł. Zawadzki (46 Musiał) - J. Zawadzki, Łukaszka, Kulig, Afeltowicz (71 Kaczor) - Siwoń (55 Tomsia), Kustra (77 Dobrowolski).

Cedron: G. Barcik - Rapacz (70 S. Gębala), M. Ćwiękała, M. Kołodziej - Wyka, Pacut, H. Skiba, Łężniak, P. Wilk (89 R. Gębala) - Kryjak, Łopata (77 K. Skiba)

Było to przyjacielskie spotkanie. Goście zgodzili się zagrać w sobotni ranek, bowiem o godz. 16 chełmeccy piłkarze wyruszali na weekend do Wisły, który zafundował im jeden ze sponsorów. Z kolei na minutę przed końcem, opuszczającemu boisko Pawłowi Wilkowi, koledzy z drużyny Cedronu zgotowali wielką fetę, bo był to jego pożegnalny mecz. Były kwiaty, koszulka z nazwiskiem no i szampan. - Ten remis dedykujemy właśnie Pawłowi Wilkowi, z prośbą, by przemyślał swoją decyzję o zakończeniu kariery i jeszcze nas nie opuszczał - powiedział Robert Gębala, trener Cedronu.

Paweł Wilk bardzo chciał pożegnać się z boiskiem zdobyciem bramki, a okazji miał kilka, bo jest przecież specjalistą od rzutów wolnych. Jednak już w 8 min przymierzył w mur, a później piłka minimalnie minęła słupek (66 min). Weteran Cedronu mógł też zaliczyć asystę, lecz po jego podaniu M. Kołodziej trafił słupek, mając do bramki 20 metrów.

Od początku to goście przejawiali większą ochotę do gry, jednak po dograniu z boku to Łukaszka otworzył wynik meczu i w tym momencie chełmeccy piłkarze byli mistrzami ligi.

Jednak Cedron nie dał za wygraną. Już w 47 min po uderzeniu Huberta Skiby z prawej strony piłka minimalnie minęła przeciwny słupek. Wreszcie po dograniu z boku Kryjaka piłkę do siatki wepchnął Łopata.

Emocjonująca była końcówka meczu, kiedy każda ze stron mogła przechylić szalę na swoją korzyść. W 90 min najpierw po strzale Kaczora jeden z obrońców wybił piłkę niemal z linii bramkowej, ale sytuacja błyskawicznie przeniosła się pod drugą bramkę. Tam z kolei, po dograniu Kryjaka z lewej strony wzdłuż linii bramkowej, Hubertowi Skibie zabrakło centymetrów, by dosięgnąć piłki.

Niewiele też brakowało, a goście wyręczyliby rywali w strzelaniu goli, bo po dograniu Łukasza Zawadzkiego z lewej strony powracający Wyka tak niefortunnie przeciął lot piłki, że ta zatrzymała się na poprzeczce (42 min). To było chwilę później po strzelonej przez Łukaszkę bramce. Gdyby miejscowi schodzili na przerwę z dwubramkową zaliczką, gościom niezwykle trudno byłoby tę stratę zniwelować. Oba zespoły miały w całym meczu sporo okazji bramkowych, ale piłkarze rozregulowane celowniki.

JERZY ZABORSKI

Zdaniem trenerów

Jacek Dobrowolski, Chełmek:

- Może wizja wyjazdu do Wisły nieco zdekoncentrowała zespół, ale przecież nie przegraliśmy meczu.

Robert Gębala, Cedron:

- Potrzebowaliśmy punktu do utrzymania czwartej pozycji i cel osiągnęliśmy. (ZAB)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski