Mecz tych drużyn w Tiranie, w ramach III rundy kwalifikacji do Ligi Europy, przerwano w 51 minucie przy wyniku 2:1 dla Legii. Wtedy to z trybuny kibiców Kukesi poleciał kamień, który trafił w głowę Ondreja Dudę. Szwajcarski arbiter Stephan Klossner najpierw zawiesił rozgrywanie spotkania, a po kilkunastu minutach delegat UEFA podjął decyzję o zakończeniu meczu. Wspólnie uznali, że organizatorzy nie są w stanie zapanować nad tłumem kibiców i zapewnić zawodnikom bezpieczeństwa. Już wcześniej miejscowi obrzucali legionistów butelkami i odpalali race.
Albańskiemu klubowi groziło wykluczenie z rozgrywek, a na braku drugiego spotkania – i wpływów z biletów – straciłaby też Legia. UEFA zdecydowała, że oprócz walkowera zespół Kukesi rozegra dwa najbliższe mecze pucharowe u siebie przy pustych trybunach (kara na drugie z tych spotkań została zawieszona na dwa lata). Albańczycy będą musieli również zapłacić 70 tys. euro grzywny.
– Dobrze, że mecz rewanżowy się odbędzie – komentuje w rozmowie z serwisem legia.com prezes Legii Bogusław Leśnodorski. – Uważam, że o wyniku rywalizacji powinno decydować boisko. Tym bardziej żal incydentów w Tiranie ze strony miejscowych kibiców, przez które nie można było dokończyć pierwszego spotkania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?