Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Debata wyborcza. Nie było frontalnego ataku na PO-PiS [WIDEO]

Grzegorz Skowron
W studio telewizyjnym ośmiorga liderów nie ustawiono w kolejności zgodnej z numerami list. Miejsca rozlosowano. Ewa Kopacz i Beata Szydło zajęły dwa skrajne stanowiska. Może dlatego wielkie emocje były poza studiem, zarówno przed debatą, jak i po jej zakończeniu
W studio telewizyjnym ośmiorga liderów nie ustawiono w kolejności zgodnej z numerami list. Miejsca rozlosowano. Ewa Kopacz i Beata Szydło zajęły dwa skrajne stanowiska. Może dlatego wielkie emocje były poza studiem, zarówno przed debatą, jak i po jej zakończeniu Piotr Smoliński
Wybory. Wczorajsza debata liderów ośmiu ogólnopolskich komitetów wyborczych była spokojna i nieco nudna. Choć i tak żywsza niż poniedziałkowe starcie między Ewą Kopacz i Beatą Szydło. Najoryginalniejszy był Paweł Kukiz

Przed rozpoczęciem wczorajszej debaty wyborczej było gorąco. Do siedziby TVP nie chciano wpuścić osób towarzyszących kandydatce PiS na premiera Beacie Szydło. Doszło do przepychanek. Działacze PO od razu oskarżyli konkurentów o złamanie uzgodnionych zasad, bo PiS chciał wprowadzić do TVP więcej osób niż ustalono.

WIDEO: - Wreszcie doszliśmy do głosu - mówią przedstawiciele Kukiz'15 i PSL po debacie

Źródło: AIP

Emocje nie przeniosły się natomiast na polityczną dyskusję w studio. Wprawdzie Barbara Nowacka ze Zjednoczonej Lewicy zaczęła od stwierdzenia, że jest szansa na zakończenie PO-PiS-u, a chwilę później Janusz Korwin-Mikke oświadczył, iż jeśli nadal będzie rządzić PO-PiS, to ZUS zbankrutuje, ale kolejni kandydaci nie podjęli frontalnego ataku na dwie największe partie polityczne. Antypopisowskie deklaracje padły tylko w oświadczeniach na koniec, zachęcających do głosowania.

W trakcie dyskusji padały raczej pojedyncze uwagi krytyczne wobec PO i PiS. Bardziej jako reakcje na wcześniejsze wypowiedzi Ewy Kopacz lub Beaty Szydło, np. gdy Adrian Zandberg z Partii Razem skierował w stronę Beaty Szydło uwagę, że nie wystarczy machać szabelką, by ktoś nas poważnie traktował. Najczęściej „wycieczki” wobec kandydatek PO i PiS robili Paweł Kukiz, nazywający te partie systemowymi, i Janusz Korwin-Mikke, zarzucający np. Ewie Kopacz, że mówi bzdury. Równocześnie Kukiz kilka razy zgodził się z tezami Janusza Korwin-Mikkego, np. w sprawie krytyki zadłużania państwa.

Inni zgodni kandydaci - co nie było zaskakujące - to Ewa Kopacz i Janusz Piechociński. Pełną zgodę - co do relacji Kościoła i państwa - słychać było w wypowiedziach Beaty Szydło i Pawła Kukiza. Nie bronili obecnej sytuacji, tylko uznali, że ta sprawa nie jest najpilniejszym problemem.

Żaden z liderów nie zaskoczył swoimi poglądami. Ci, którzy opowiadali się za radykalnym oddzieleniem państwa od Kościoła (Nowacka, Zandberg) ich nie zmienili. Zagorzali przeciwnicy uchodźców (np. Korwin-Mikke) podtrzymali stanowisko, że nie wolno ich przyjmować w Polsce. Planujący likwidację NFZ (Petru, Szydło) różnili się tylko tym, co powstanie zamiast tej instytucji.

WIDEO: Kto wygrał? Liderzy ugrupowań podsumowali przebieg debaty wyborczej

Źródło: TVN24/x-news

Telewidzowie nie usłyszeli nowej obietnicy, o wszystkich sprawach była już mowa w kampanii wyborczej. I co ważniejsze, nie padały odpowiedzi na pytania, na co kilka razy uwagę zwrócili dziennikarze prowadzący debatę. Nie pomagało.

O tym samym, co w poniedziałek, mówiły Ewa Kopacz i Beata Szydło. Obie nie zapominały o wzajemnych atakach. Pani premier wyróżniała się czerwoną garsonką. Pozostali uczestnicy debaty założyli białe koszule i ciemne marynarki lub żakiety. Nawet Paweł Kukiz wystąpił w marynarce.

Nie wyróżniał się strojem, za to używał najbarwniejszego języka. Odpowiedź na jedno z pytań rozpoczął np. od stwierdzenia, że nie jest wróżką. A zaskoczył, stwierdzając, iż jako osoba wierząca jest przeciwnikiem religii w szkole, bo usytuowanie jej między chemią a wf nie jest dobrym pomysłem. Trzykrotnie zwrócił też uwagę dziennikarzom, że zadają niewłaściwe pytanie (w części dotyczącej ustroju państwa pytano o służbę zdrowia). Może dzięki temu okazał się zwycięzcą debaty?

Uwagę mógł także przykuć Adrian Zandberg, ale tylko dlatego, że do tej pory nie pojawiał się w telewizyjnych serwisach informacyjnych i relacjach z kampanii.

Na koniec padło pytanie o koalicje powyborcze. Tak jak w innych sprawach, konkretnych deklaracji zabrakło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski