Tytuł albumu brzmi „Polish Night Music”. To płyta nagrana przez słynnego reżysera filmowego Davida Lyncha z polskim pianistą Markiem Żebrowskim. Krążek, który trafi do sprzedaży 13 listopada, zawiera cztery studyjne kompozycje duetu oraz cztery nagrania koncertowe, zarejestrowane na żywo w 2006 r. „Live At The Consulate General of the Republic of Poland”.
- Bliżej poznałem Davida na Cameraimage w Łodzi w 2001 roku. Było to na imprezie kończącej festiwal w Pałacu Poznańskich. Nasza dłuższa rozmowa spowodowała, że w następnych kilku latach spotykaliśmy się zarówno w Hollywood, jak i w Polsce, kiedy David przyjeżdżał do Łodzi - opowiada Żebrowski.
W Łodzi narodził się również pomysł ostatniego filmu fabularnego amerykańskiego reżysera - „Inland Empire”. Polski artysta pomagał Lynchowi w tłumaczeniach w czasie realizacji obrazu nad Wisłą oraz w pracach nad spisywaniem scenariusza. Przy tej okazji miał też możliwość poinformowania go, że jestem klasycznie wykształconym muzykiem - pianistą i kompozytorem - co zainteresowało reżysera.
Na początku 2004 r. Lynch zadzwonił do Żebrowskiego, kiedy ten przebywał w Los Angeles. Zaprosił go do swego studia, sugerując że tym razem popracują wspólnie nad muzyką. Kiedy Polak zapytał, czy ma ze sobą przywieźć papier nutowy, reżyser odpowiedział krótko: „Nie. Przyjedź jak zwykle”.
- Gdy się zjawiłem w Hollywood, w studiu były ustawione dwa keyboardy, a inżynier dźwięku siedział gotowy do akcji. David zasiadł do jednego keyboarda i wskazał moje miejsce przy drugim. „Chcemy coś zaimprowizować?” - zapytał. „Oczywiście. W jakim stylu?” Znów krótko odparł: „Wszystko jedno w jakim, byle jak najbardziej współcześnie.” Powiedziałem, że dobrze mieć jakąś wizję do zainspirowania sesji. David na to: „OK. Jest ciemno. Ulica wybrukowana, po niej jedzie wolno samochód, światła odbijają się od bruku. Za nim jedzie drugi samochód.” I zanim skończył zdanie, zaczął coś grać. Ja się wkrótce włączyłem i tak podążaliśmy aż do momentu, kiedy wydawało mi się, że doszliśmy do jakiegoś końca” - opowiada Żebrowski.
Improwizacja wypadła tak dobrze, że Lynch wykorzystał ją na ścieżce dźwiękowej filmu „Inland Empire”. Polski muzyk zaproponował z kolei reżyserowi wspólne koncerty.
- Przekonałem Davida, że to dobry pomysł. Zgodził się i w ten sposób wystąpiliśmy w Nowym Jorku, Paryżu, Mediolanie, Gdańsku, Łodzi, Waszyngtonie i Los Angeles - zawsze improwizując do krótkiego tekstu, który David odczytuje tuż przed graniem. Tak jak na pierwszej sesji, jest to moment, kiedy słowa przekształcają się w zupełnie nieoczekiwane i ciekawe rozwiązania muzyczne - tłumaczy pianista.
Fragmenty tych improwizacji trafią na wspomnianą płytę „Polish Night Music”, która wkrótce będzie mieć swoją premierę. Nagrania uzupełni film wideo zrealizowany podczas występu duetu na University of Southern California w Los Angeles w 2011 r. To nie wyczerpuje jednak kooperacji między artystami.
- W marcu tego roku David zrobił dla mnie dziesięciominutową animację. Jej premiera odbyła się na koncercie, podczas którego Kwartet Pendereckiego z Toronto zagrał na żywo akompaniament muzyczny. Skomponowałem go specjalnie na tę okazję - dodaje Żebrowski.
Polski muzyk bardzo ciepło mówi o legendarnym reżyserze filmowym. „To prawdziwy, serdeczny, kreatywny i wielce pomocny przyjaciel” - deklaruje.
Marek Żebrowski pracuje obecnie na University of Southern California w Los Angeles, gdzie prowadzi zajęcia z kompozycji muzyki filmowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
