MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dariusz Sęk rok kończy wygraną

(ŁM)
Boks zawodowy. W sobotę w Ełku Dariusz Sęk z Tarnowa bez kłopotu na punkty (jednogłośna decyzja sędziów) pokonał Marko Benzona.

Zgodnie z przypuszczeniami Chorwat (przegrał już kiedyś z Michałem Gerleckim i Andrzejem Sołdrą) okazał się twardym zawodnikiem, ale pod względem wyszkolenia obu dzieliła przepaść na korzyść Polaka. Sęk - podopieczny trenera Andrzeja Gmitruka - od początku zdominował rywala, który nastawił się na obronę i tylko pojedynczymi sierpami starał się „ustrzelić” Małopolanina.

Chorwat był schowany za szczelną gardą, więc Sęk próbował trafiać na dół. Benzon nie był na skraju nokautu, ale z drugiej strony nawet przez moment nie zagroził naszemu zawodnikowi. - Mnie bolą ręce, jego głowa, więc zwycięstwo powinno być po mojej stronie. I jest - mówił po pojedynku Sęk.

Dodawał: - Nie było łatwo, bo z zawodnikami tak schowanymi za gardą boksuje się ciężko. Szedł do przodu, nie dawał sobie zrobić krzywdy. Zadawałem bardzo dużo ciosów, ale nie zrobiło to na nim wrażenia. Nie miał w sobie jednak jakiejś wielkiej chęci zwycięstwa, chciał przetrwać walkę.

Tym samym Sęk rok kończy z czterema zwycięstwami na koncie. - Tak, był na pewno udany. Szczególnie przez to, że wygrałem z Shefatem Isufim na jego ringu (w lipcu w Monachium-red.). A tam byłem z góry skazywany na __porażkę - przypomina 29-latek, który w polskiej klasyfikacji wagi półciężkiej jest drugi za Andrzejem Fonfarą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski