Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dariusz Łukasik. Dwie role w dwóch klubach

Daniel Weimer
Dariusz Łukasik
Dariusz Łukasik fot. archiwum
Życie na trenerskiej ławce/Sylwetka. W fakcie łączenia trenerskiej pracy z zawodniczymi występami nie ma niczego nadzwyczajnego. Pod warunkiem, że czyni się to w tym samym klubie.

Dariusz Łukasik nie spełnia tego wymogu. Jako szkoleniowiec pracuje w Olimpii Pisarzowa, zaś za piłką wciąż raźnie ugania się w Dunajcu/Starcie Nowy Sącz. Jeśli dodamy do tego, że wymienione kluby rywalizują ze sobą w tej samej nowosądeckiej klasie okręgowej, będziemy mieli pełny obraz przewrotności sytuacji, w jakiej znalazł się bohater niniejszego tekstu.

– I bez wielkich problemów godzę obydwie funkcje, a nakłada się na to jeszcze praca zawodowa – _przekonuje popularny „Ziko”. _– Jedno tylko jest pewne: nie zagram w kończących obydwie rundy konfrontacjach „moich” drużyn.

Wyjątkowo bogate jest zawodnicze CV Łukasika. Zanim trafił do futbolu z powodzeniem uprawiał lekkoatletykę. Jako uczeń szkoły średniej osiągał najlepsze w Małopolsce wyniki w rzucie oszczepem i pchnięciu kulą, nie stronił też od biegów sprinterskich. Na pierwszym piłkarskim treningu Sandecji zameldował się w wieku 17 lat.

Inny klub nie wchodził w rachubę. Wszak jego ojciec – Krzysztof Łukasik był wieloletnim działaczem sądeckiego klubu, pełniąc w nim funkcję wiceprezesa. Darek miał szczęście, bo pieczę nad nim przejął świetny fachowiec, jakim był Wiesław Spiegel. Czynił na tyle szybkie postępy, że zainteresował się nim prowadzący II–ligową wówczas Cracovię Ireneusz Adamus.

Studiując w Krakowie w AWF, zaliczył w roli obrońcy 12 występów w pierwszej drużynie „Pasów”, grając w niej u boku m.in. Wrześniaka, Siemieńca i Hrapkowicza. Poważna kontuzja kolana sprawiła, że wrócił w rodzinne strony.

– W Sandecji mnie wówczas nie chciano, tułałem się więc po okolicznych klubach. Reprezentowałem barwy Glinika Gorlice, Multivity Krynica/Tylicz, Huraganu Wak-smund, Harnasia Tymbark. Do macierzystego klubu ściągnął mnie ponownie trener Adamus. W 2005 r. wylądowałem w Kolejarzu i wywalczyłem z nim awans do III ligi – wspomina „Ziko”.

Kolejny uraz sprawił, że zaprzestał uprawiania sportu, czas wykorzystując na ukończenie kursu instruktora piłki nożnej. Na boisku ponownie pojawił się po rocznym rozbracie, występując w Popradzie Muszyna i Dunajcu.

– W 2007 r., już jako grający trener, awansowałem z Hartem Tęgoborze do klasy okręgowej, a dwa lata później wyczyn ten powtórzyłem z Grybo-vią. Z tą różnicą, że grybowianie wywalczyli promocję do __IV ligi – _zaznacza Łukasik. – Później przez rok, wraz z Jurkiem Kopcem bawiłem się w menedżerkę, promując do wyższych lig m.in. Dawida Szufryna i robiącego dzisiaj furorę w _ekstraklasowym GKS Bełchatów Adriana Bastę.

Rok 2010 zaznaczył się w futbolowej biografii Łukasika uzyskaniem tytułu trenera II klasy. Przychodzi teraz czas na kolejny stopień szkoleniowego wtajemniczenia.

– Przymierzam się do kursu UEFA A, którego ukończenie pozwoli mi na samodzielne prowadzenie zespołów na poziomie II ligi – tłumaczy. – Nie oznacza to, że aspiracje Olimpii Pisarzowa sięgają aż tak wysoko. Ale nie zadowala nas gra w „okręgówce”. Nieźle wystartowaliśmy w rozgrywkach, utrzymujemy się w czubie tabeli, chcemy powalczyć o czwartą ligę. Wielka w tym zasługa miejscowych działaczy, z prezesem Andrzejem Malinowskim na czele. W Olimpii panuje ekstraatmo-sfera, działacze stworzyli nam świetne warunki do prowadzenia zajęć. Do dyspozycji mam równe jak stół, oświetlone boisko, halę oraz 22 piłkarzy w kadrze zespołu. Znajduje się wśród nich jedenastu chłopaków z Nowego Sącza. Pozostali to młodzi wychowankowie Olimpii.

Niniejszy materiał rozpoczęliśmy od przypomnienia zawodniczych dokonań Łu-kasika. Na koniec zaznaczmy więc, że w poprzednim sezonie, w którym Dunajec/Start wygrał rywalizację w nowosądeckiej grupie klasy A, ten były obrońca aż 51 razy kierował piłkę do bramki rywali. W zaledwie 26 meczach. Doprawdy, trudny to do poprawienia rekord.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski