1,5 mln zł z akcji "Zima" pozostaje w kasie Miejskiego Zarządu Dróg w Nowym Sączu, który opłaca podwykonawców utrzymujących zimowy porządek na głównych ulicach miasta. Z kolei na odśnieżaniu uliczek osiedlowych Dorota Goławska, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta zaoszczędziła 150 tys. zł z przyznanych 291 tys. zł.
- Nie zmarnują się, będą wykorzystane na przykład na doposażenie placów zabaw - mówi Goławska. Oszczędnościom nie ma się co dziwić, bo od stycznia w Nowym Sączu śnieg leżał przez tydzień, a prognozy są już wiosenne.
- Rok temu od stycznia do końca lutego mieliśmy 35 dni, w których pracowały pługopiaskarki, teraz jedynie 9. Zaoszczędziliśmy mnóstwo pieniędzy. Każdy dzień akcji kosztowałby nas 60 tys. zł. Końcówka 2013 roku też była bezśnieżna - mówi dyrektor MZD Grzegorz Mirek.
Tłumaczy, że pieniądze, które zostały w budżecie, pójdą na remonty ulic. Nie wie dokładnie ktorych, bo przegląd zrobi pod koniec marca. W pilnych zadaniach wylicza ulicę Nawojowską, początkowy odcinek ulicy Długosza, Kolejową.
Rezerwy w powiecie
Radni powiatu nowosądeckiego przeznaczyli 3,4 mln zł na zimowe utrzymanie dróg w 2014 roku. To o milion więcej niż miał do dyspozycji Powiatowy Zarząd Dróg na 2013 rok.
- Ubiegłoroczna zima nas nie oszczędzała. Śnieg sypał całymi tygodniami. Na przejezdność powiatowych dróg, których mamy łącznie 500 km, wydaliśmy dużo więcej niż 2,5 mln zł - przypomina dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg Adam Czerwiński. - Musieliśmy wziąć dodatkowo 3,5 mln zł z rezerw przeznaczonych na czwarty kwartał 2013 roku. Odbyło się to kosztem remontów - twierdzi dyrektor.
O oszczędnościach dyrektor wypowiada się ostrożnie. Informuje, że ma w tej chwili 1,5 mln zł wolnych środków. - Zobaczymy, jaka będzie końcówka zimy i początek kwietnia. Podwykonawcom płacimy nie tylko za odśnieżanie, ale także za posypywanie oblodzonych dróg, a przymrozki mogą jeszcze być - przestrzega Czerwiński.
Wylicza najtrudniejsze odcinki. To podjazdy i zjazdy w Kamiannej, serpentyny do Bukowca, zjazd do Krasnego Potockiego, czy odcinki dróg z Podrzecza do Chochorowic.
- Muszę mieć żelazną rezerwę na ostatnie dwa miesiące roku, bo nie zawsze będzie tak słodko jak teraz - kalkuluje gospodarz powiatowych dróg.
Jeśli niespodzianek nie będzie, 1,5 miliona złotych powiat może rozplanować na zadania ujęte do pilnych remontów. To odcinek Łącko - Naszacowice, czy remont mostu w Olszanie. Może to być także ulica Węgierska w Starym Sączu, gdzie burmistrz od dawna deklaruje pomoc finansową.
Uzdrowiska też na plusie
Burmistrz Muszyny Jan Golba jest przygotowany do pytań o pieniądze, które mu się odkładają na kupkę w miejsce pryzm ze śniegu. - W styczniu 2013 r. za odśnieżanie musieliśmy zapłacić naszym służbom z gospodarki komunalnej ponad 402 tysiące złotych. Teraz rachunek za styczeń jest prawie o połowę mniejszy. Zestawienie lutego jest podobne - informuje. Szybko jednak dodaje, że odetchnie z ulgą dopiero w maju.
-Zdrój była biała do połowy lutego. - MPGK dostało ryczałtem na 3 lata po milionie zł i musi tymi pieniędzmi racjonalnie gospodarować - powiedział nam burmistrz Dariusz Reśko. - W styczniu zaoszczędziliśmy 15 tys. zł, bo jednak trzeba było intensywnie sypać piasek i sól. W lutym będzie podobnie. Teraz zamiast odgarniać śnieg czyścimy ulice z pozimowego brudu - mówi prezes MPGK Andrzej Dobrzański.
Oszczędności czas rozsądnie wydać. Drodzy Czytelnicy, piszcie do nas i dzwońcie, gdzie niezbędne są remonty (tel. 18 449 66 13, mail [email protected]). Będziemy interweniować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?