Czy zobaczymy Kubicę w Rajdzie Polski?

Po pierwsze, międzynarodowa federacja FIA wyraziła zgodę na dopuszczenie do startów w mistrzostwach świata i mistrzostwach Europy zmodyfikowanych specjalnie na potrzebny Polaka samochodów. Liczba mnoga nie jest przypadkowa. Oprócz łączenia Kubicy z Citroenem, który koncentruje się na cyklu mistrzostw świata, pojawiła się informacja o bliskim porozumieniu kierowcy z innym teamem, M-Sportem. Oba zabiegające o Polaka zespoły wystąpiły do światowych władz o wspomnianą zgodę.

O współpracy M-Sportu z Kubicą poinformowano w czwartkowym wydaniu brytyjskiego "Autosportu". Prestiżowy tygodnik twierdzi, że pochodzący z Krakowa zawodnik jeździć będzie w mistrzostwach Europy, a zasiądzie za kierownicą forda fiesty RRC. Trop tym bardziej prawdopodobny, że Polak latem testował już "rajdówki" dla Forda, razem z etatowymi kierowcami tej marki: Jarim-Mattim Latvalą i Peterem Solbergiem. Jeśli wierzyć gazecie, kwestia porozumienia jest przesądzona. Dyrektor zespołu Malcolm Wilson potwierdził "Autosportowi" zainteresowanie Kubicą, ale zaznaczył, że umowa nie została jeszcze zawarta.

Modyfikacje auta, na które zgodziła się federacja, polegać będą przede wszystkim na innym sposobie zmiany biegu. Po wypadku przed prawie trzema laty na trasie w Rondo di Andora Kubica nie odzyskał pełnej sprawności prawej ręki. W związku z tym zamiast tradycyjnego drążka umieszczonego po tej stronie, zmieniać będzie biegi łopatką po lewej stronie kierownicy. Takie rozwiązanie stosowane już było w prowadzonych przez niego samochodach podczas innych rajdów, niższej kategorii.

Sprawa przynależności zespołowej Polaka powinna się wkrótce wyjaśnić. Sezon mistrzostw Europy rusza bowiem już 3 stycznia, a pierwszy rajd odbędzie się w Austrii. Przedostatnią eliminacją jest natomiast Rajd Polski (28-30 września w Mikołajkach). Możliwość zobaczenia Kubicy na żywo w Polsce byłaby nie lada gratką nie tylko dla kibiców sportów motorowych.

(ART)