Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy wreszcie będziemy sami robić gaz z węgla?

Włodzimierz Knap
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne GIG
Wynalazki. Polscy uczeni, m.in. z AGH, przeprowadzili dwie udane próby zgazowania węgla

Takie rezultaty dały próby zrealizowane w skali pilotażowej, przeprowadzone zarówno w reaktorach naziemnych, jak i podziemnych. - Obie zakończyły się powodzeniem - twierdzą uczeni z Akademii Górniczo-Hutniczej prof. Piotr Czaja oraz prof. Andrzej Strugała.

PRZECZYTAJ KOMENTARZ AUTORA: Miliardy na gaz z węgla czy na szkolenia

Czy to oznacza, że uniezależnimy się od rosyjskiego gazu i mamy zapewniony zbyt na polski węgiel? Prof. Czaja nie ma złudzeń: - Nie. Do takiego stanu droga jest daleka, przeszkód i niewiadomych sporo.

W ocenie naukowców z AGH, powołujących się na doświadczenia z innych krajów, od momentu rozpoczęcia prac do wybudowania fabryki, która pełną parą będzie produkować gaz z węgla, upłynąć musi 20-25 lat. A taki scenariusz może się udać tylko wtedy, gdy prace będą posuwały się naprzód bez istotnych przeszkód. Ryzyko ich pojawienia się jest jednak wielkie.

Laboratorium i reaktor
Najpierw w laboratorium prowadzono badania na próbkach o masie kilku gramów. Następnie - tym razem w reaktorze w Kopalni Wieczorek - użyto próbek o masie od kilku kilogramów do kilkuset ton. Teraz czas na kolejne kroki.

- Trzeba wybudować instalacje demonstracyjne - w istocie rzeczy małą fabrykę - które powinny mieć moc przerobową od 20 do 40 ton węgla na godzinę i pracować nieprzerwanie przez co najmniej 1000 godz. - mówi prof. Strugała.

Bez takich instalacji uczeni nie są w stanie określić kosztów zgazowania na skalę przemysłową i dokonać pełnej oceny efektywności tak ekonomicznej, jak i ekologicznej.

Pod kierunkiem AGH
Obie próby pilotowe, które zakończyły się sukcesem, wykonano w ramach projektu prowadzonego od 2010 r. na zlecenie Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Do jego realizacji powołane zostało konsorcjum złożone zarówno z instytutów naukowych, jak i firm.

Projektem kieruje AGH, a jego szefem jest prof. Andrzej Strugała. Przewodniczącym Komitetu Nadzoru Projektu jest zaś prof. Piotr Czaja. Krakowskich naukowców wspierają koledzy z Głównego Instytutu Górnictwa, Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla i Politechniki Śląskiej. Wśród partnerów przemysłowych jest m.in. Grupa Azoty.

W ramach projektu zostały przeanalizowane także dokładnie polskie zasoby węgla kamiennego i brunatnego nadającego się do zgazowania. - Tej informacji do tej pory nikt nie posiadał - mówi prof. Czaja.
Zgazowanie nadziemne zostało przeprowadzone przez Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla. Podziemne - przez Główny Instytut Górnictwa.

Czy to się opłaci?
Choć zgazowanie węgla jest znane w świecie od ponad stu lat, to wykorzystanie tej technologii na skalę komercyjną jest nadal przedmiotem badań, prowadzonych także w krakowskiej AGH.

Koncern chemiczny Sasol z RPA od 60 lat wytwarza z takiego gazu około 120 różnych produktów. - Możliwości wykorzystania tego surowca są niemal nieograniczone - twierdzi prof. Piotr Czaja.

Czy jednak zgazowanie węgla przy użyciu rodzimej technologii się opłaci? Na takie pytanie nie sposób dziś odpowiedzieć, bo ceny ropy i gazu zmieniają się jak w kalejdoskopie. - Według doświadczeń firmy Sasol przyjmuje się, że jeżeli cena za baryłkę ropy wynosi co najmniej 80 dolarów, wtedy zgazowanie węgla jest opłacalne. Poniżej tej ceny jest kłopot - mówi prof. Czaja.

Zarówno on, jak i prof. Strugała podkreślają, że w interesie Polski jest doprowadzenie do produkcji gazu z węgla. Przekonują, że należy patrzeć w przyszłość. - Nawet jeśli w danym momencie nie opłaci się produkcja gazu z węgla, to warto mieć i technologię, i możliwości, by ją zastosować, gdy przyjdzie na to czas - przekonuje prof. Strugała.

Doprowadzenie do zgazowania węgla na skalę przemysłową jest bardzo kosztowne. Na razie projekt pochłonął ok. 90 mln zł. Kwota ta wystarczyła na podstawowe badania oraz na zbudowanie dwóch niewielkich instalacji. Do tego, by ruszyła produkcja komercyjna, potrzebne są miliardy euro.

O takich warunkach Polska może tylko pomarzyć
Rocznie południowo afrykański Sasol zgazowuje 42 mln ton węgla kamiennego. Pozyskuje go z 6 własnych kopalń po bardzo niskich kosztach, które nie przekraczają20 dol. za tonę.

W naszych warunkach ten poziom kosztów jest nie do osiągnięcia, nawet w najtańszym górnictwie odkrywkowym węgla brunatnego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski