Czy mamut spod Kopca Kościuszki stanie się nowym symbolem Krakowa? Startuje projekt "Mamut Art & Science"

W 1967 roku przez przypadek odkryto u podnóża Kopca Kościuszki kości nieznanych zwierząt. Rok później krakowscy archeologowie rozpoczęli sukcesywne prace wykopaliskowe, które potwierdziły, że są to szczątki mamutów. Badania wykazały, że wydobyte szczątki pochodzą sprzed około 25 tysięcy lat.

Odnaleziono tam kości i zęby należące do stu trzynastu mamutów. Poza tym odkryto narzędzia krzemienne, służące do polowania i oprawiania upolowanych osobników. To pozwoliło naukowcom stwierdzić, iż pod obecną ulicą Spadzistą w Krakowie znajdowało się obozowisko łowców mamutów.

Regularne prace nad znaleziskiem trwały do 2002 roku. Potem kości i narzędzie zostały przeniesione do magazynów Instytutu Systematyki i Ewolucji Zwierząt krakowskiego oddziału Polskiej Akademii Nauk. Dziś badania nad szczątkami prowadzone są pod okiem dr hab. Jarosława Wilczyńskiego i dr hab. Piotra Wojtala. Prace na wykopalisku wznawiane są co kilka lat.

- Kiedy sprowadziłem się do Krakowa cztery lata temu, moja praca polegała na tworzeniu wydarzeń kulturalnych i edukacyjnych. Zacząłem więc wyszukiwanie ciekawych tematów. Przypadkowo natrafiłem na artykuł, który opowiadał o wykopaliskach przy Spadzistej. Nie jestem naukowcem, a zainteresowało mnie to bardzo. Spytałem stu znajomych ze świata kultury, czy coś o tym wiedzą. Okazało się, że zorientowane były zaledwie cztery osoby – mówi nam Maciej Trifonidis.

Krakowskiego animatora wydarzeń kulturalnych zelektryzowała informacja, iż wykopalisko u podnóża Kopca Kościuszki jest prawdopodobnie obecnie największym zgromadzeniem mamucich kości na świecie. Uznał on, że ten temat warto rozpowszechniać, a krakowskie mamuty mogłoby się stać znakiem rozpoznawczym miasta.

- Dzisiaj mamuty mają swoje miejsce w popkulturze – choćby przez słynne animacje w rodzaju „Epoki lodowcowej”. W efekcie są czymś konkurencyjnym wobec dinozaurów. Mamuty są dostojne i potężne, ale sympatyczne i miłe. Zainteresowałem nimi moje kilkuletnie córki i okazało się, że pokochały je. Pomyślałem więc, że można by upowszechnić wiedzę o krakowskich mamutach, tak, aby stały się nowym symbolem miasta jak Smok Wawelski – tłumaczy Maciej Trifonidis.

Fascynacja odkryciem na Spadzistej stała się dla krakowskiego animatora pretekstem do powołania projektu „Mamut Art & Science”. Będzie to połączenie wydarzeń artystycznych, naukowych i edukacyjnych, za sprawą których o znalezisku pod Kopcem Kościuszki dowie się najpierw cała Polska, a potem reszta świata. Mają być to koncerty, festiwal interdyscyplinarny, zajęcia edukacyjne dla dzieci i wykłady naukowe, a potem realizacja filmu dokumentalnego. Spełnieniem marzeń byłoby oczywiście muzeum mamutów w Krakowie.

- Mam nadzieję, że dzięki działaniom w ramach projektu „Mamut Art & Science”, za rok lub dwa, kiedy zadam stu mieszkańcom Krakowa pytanie o odkrycie na Spadzistej, to wszyscy będą o nim wiedzieli. Pierwszy krok w tę stronę został już uczyniony: wpisy w mediach społecznościowych, dotyczące tego tematu, mają dobry odbiór, rozpoczęliśmy również działania edukacyjne w szkołach, a nasza maskotka „mamut na rolkach” jeździ po Krakowie i ludzie to bardzo ciepło odbierają. Rozmawiałem też z naukowcami oraz z radnymi Dzielnicy Zwierzyniec i wszyscy chcą się włączyć w ten projekt – podkreśla Maciej Trifonidis.

Cykl koncertów w ramach „Mamut Art & Science” rozpocznie się 16 listopada, kiedy to w Garage Pubie wystąpi zespół Tricphonix, łączący jazz z funkiem i rockiem. Potem 14 grudnia posłuchamy w tym samym klubie dwóch grup wykonujących hardcore punk – Amok i Ye.Stem.

- Chcę, aby wszystkie wydarzenia, które prowadzę, włączyły się w promowanie krakowskich mamutów. W ten dotrzemy z tą wiedzą do różnych środowisk. Będą więc to koncerty folkowe, jazzowe, punkowe, world music i rockowe. Wszystkie te wydarzenia będą wspierały naszą akcję informacyjną dotyczącą tego znaleziska - podsumowuje Maciej Trifonidis.

Więcej informacji na stronie www.trifopark.com/mamut.