MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy leasing to dobry sposób

(SB)
Leasing nieruchomości jest podobny do wynajmu na długi czas. Jednak obarcza go zdecydowanie większe ryzyko
Leasing nieruchomości jest podobny do wynajmu na długi czas. Jednak obarcza go zdecydowanie większe ryzyko Fot. 123rf
Rynek nieruchomości. Właścicielami zostaniemy, jak w przypadku kredytu, po spłacie rat.

Leasingobiorca opłaca raty za mieszkanie tak samo, jakby to robił w przypadku zakupu nieruchomości na raty z udziałem kredytu hipotecznego.

I tutaj konieczny jest wkład własny

Procedura leasingu wygląda następująco: klient wybiera mieszkanie i składa wniosek. Gdy otrzyma zgodę instytucji finansowej, może traktować mieszkanie jakby było jego, choć w rzeczywistości należy ono do podmiotu finansującego (leasingodawcy).

Umowa jest na czas określony. Lokator płaci czynsz (wyższy niż standardowy), przeznaczany na pokrycie ceny nieruchomości. Zainteresowany stanie się właścicielem lokum po całkowitej spłacie rat. Wtedy ma, zgodnie z zapisami w księdze wieczystej i umowie leasingowej, prawo do przeniesienia własności na siebie.

Na Zachodzie leasing mieszkań staje się popularny. W Polsce dopiero raczkuje. Powodem jest m.in. podejście do tej kwestii Polaków, dla których mieszkanie stanowi dorobek całego życia i niechętnie chcą oni przez dziesiątki lat płacić za coś, co nie jest ich własnością.

Jeżeli jednak komuś bank odmówił przyznania kredytu mieszkaniowego, może spróbować otrzymać leasing na mieszkanie. A przecież łatwo jest polec w obliczu banku: już kilkutygodniowe opóźnienie w zapłacie raty może skreślić klienta starającego się o kredyt hipoteczny.

Kto zdecydował się na leasing mieszkaniowy, może odliczyć koszty wykończenia i remontu lokum oraz jego wyposażenia. Zwolennicy leasingu podkreślają też, że takie finansowanie nie obniża zdolności kredytowej kupującego. Mówią też, że inwestowanie w zakup mieszkania to jedna z bezpieczniejszych form inwestowania, a inwestycja w zakup nieruchomości pod wynajem powinna sama zarobić na koszt czynszu leasingowego. Podobnie, jak w przypadku standardowego kredytu mieszkaniowego, tak i tu należy mieć wkład własny. Przy leasingu mieszkaniowym trzeba uzbierać wcześniej, np. 15 proc. wartości, by móc rozpocząć starania o leasing lokalu. Wstępna decyzja często jest już po trzech dniach.

Rozwiązanie bardziej kosztowne niż kredyt

Leasing mieszkania jest droższym rozwiązaniem od kredytu hipotecznego. Tyle że kto dostanie zwykły kredyt, nie musi próbować starań o leasing, bo ten jest dla osób, którym bank odmówił kredytu. Rozwiązania alternatywne zawsze są droższe.

Przeciwnicy leasingu twierdzą, że wszystko ładnie wygląda do czasu, gdy leasingodawca nie znajdzie się w kłopotach finansowych. Jeśli firmie finansującej, będącej przecież formalnym właścicielem mieszkania, zagrozi upadłość, leasingobior-ca ma problem.

Trudno będzie mu odzyskać pieniądze, które do tej pory włożył w lokal. Jest szansa, i to spora, na odzyskanie części albo nawet całości zainwestowanej sumy, ale to może wiązać się z długoletnią walką w sądzie.

Firmę leasingową należy sprawdzić. Jej status musi dawać gwarancję, że będzie istnieć przynajmniej tak długo, jak długo będziemy leasingobiorcami (np. 15 lat). Weryfikację firmy warto zacząć od zajrzenia w Krajowy Rejestr Sądowy online. Dobrze jest też skonsultować umowę przed jej podpisaniem z prawnikiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski