MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy da się remontować estakadę szybciej?

Tomasz Mateusiak
Prace przy remoncie estakady w Zakopanem idą pełną parą. Przyspieszyć ich już nie możemy – zapewnia starosta tatrzański Andrzej Gąsienica Makowski
Prace przy remoncie estakady w Zakopanem idą pełną parą. Przyspieszyć ich już nie możemy – zapewnia starosta tatrzański Andrzej Gąsienica Makowski FOT. PRZEMYSŁAW BOLECHOWSKI
Zakopane. Radny Maciej Wojak martwi się tempem prac przy remoncie estakady. Starosta odpowiada, że szybciej się nie da, bo ma ona służyć 100 lat.

– Remont estakady w Zakopanem idzie zgodnie z planem i jest legalny – zapewnia starosta tatrzański Andrzej Gąsienica Makowski.

W ten sposób samorządowiec odpowiada zakopiańskiemu radnemu Maciejowi Wojakowi, który twierdzi, że jedna z największych inwestycji drogowych pod Giewontem w ostatnich latach jest prowadzona niezgodnie z prawem.

Według planu, już 1 lipca kierowcy podążający z Zakopanego w kierunku centrum Kościeliska będą mogli przejechać wyremontowaną estakadą u stóp Gubałówki. Jak zapewnia wykonawca remontu 1,5-kilometrowego wiaduktu, prace w tym miejscu idą pełną parą.

– Idą ślamazarnie – uważa radny Wojak. – Biorąc pod uwagę to, jak łagodna była obecna zima, remont powinien być już na ukończeniu. Dalej jednak trwa i ta ważna arteria wciąż jest wyłączona z użytku. Z tego powodu tworzą się korki. Nic dziwnego, skoro robotnicy na wiadukcie pracują tylko na jedną zmianę i mają wolne soboty – twierdzi.

Radny zaapelował do starosty Gąsienicy Makowskiego, aby popędził drogowców. Jego zdaniem, Zakopane inaczej zostanie bez estakady także na lato, co doprowadzi do wielkich korków.

– Warto też sprawdzić, czy starosta remontuje wiadukt legalnie – dodaje Wojak. – Dotychczas estakada miała dwie nitki. Jedną jechało się w stronę Zakopanego (dwoma pasami ruchu – przyp. red.), a kolejną do Kościeliska. Teraz starosta chce, aby auta jeździły tylko jedną jezdnią, a na drugiej planuje deptak. Moim zdaniem, na takie rozwiązanie nie pozwala plan zagospodarowania – twierdzi.

Szef powiatu nie przyjmuje tych zarzutów. – Pan radny się myli – mówi starosta. – Deptak to de facto droga, więc jego budowa jest zgodna z prawem. Robimy spacerniak, bo z estakady rozciąga się piękny widok na Tatry. Spacerowanie w tym miejscu będzie atrakcyjne. Tą częścią estakady pobiegnie też najdłuższa w mieście ścieżka rowerowa.

– Jeśli chodzi o czas remontu, to nie mogę go przyspieszyć. Robimy estakadę nie po to, by szybko była otwarta, tylko aby służyła kierowcom przez lata. Jej żywotność szacujemy na 100 lat! Wystąpienie radnego traktuję więc jako początek kampanii wyborczej – kończy szef powiatu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski